Kiedy mam czas przeglądam internet w poszukiwaniu pomysłów na lunch do pracy. Czasem trafiam na coś ekstra, a czasem trafiam na coś co wydaje się, że będzie ekstra, a niestety okazuje się potem, że nie było to strzałem w dziesiątkę! Tak też było z tymi ciasteczkami, znalezionymi TUTAJ. Strzałem w dziesiątkę nie były, ale smakowały bardzo naszej córce. My zjedliśmy... bo nie było nic innego :D Szału nie zrobiły, są dość suche i zapychające. Nie zachwyciły i raczej już u mnie nie zagoszczą.
Potrzebujemy:
- 200g mleka (może być roślinne),
- 2 dojrzałe banany,
- 100g płatków owsianych,
- 100g płatków jaglanych,
- 100g płatków ryżowych,
- 2 łyżki miodu.
Do naczynia miksującego wrzucić banany i mleko - zblendować. Dodać pozostałe składniki i wymieszać.
Blachę piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i lekko posmarować olejem kokosowym. Nakładać masę w formie okrągłych ciastek - większych lub mniejszych, jak wolicie.
Piec w 190st. - po 15min przewrócić na drugą stronę i piec jeszcze 10/15min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz