Troszkę zdrowsza wersja pączków. Są pyszne, naprawdę! Bardziej jak bułeczka z konfiturą, ale chyba za sprawą tych płatków róży czuć go prawdziwym pączkiem!
Moja córka nie lubi tradycyjnych pączków, a od tych nie mogła się oderwać! To chyba dobre świadectwo, by spróbować? :)
Potrzebujemy:
- 170g masła,
- 3 jajka,
- 3/4 łyżeczki soli,
- 50g cukru,
- 370g mąki pszennej,
- 50g świeżych drożdży,
- 1 łyżeczka cukru,
- 100ml ciepłego mleka,
- słoiczek konfitury z płatków róży,
- jajko do posmarowania,
- cukier puder do posypania.
Do naczynia miksującego TM odważyć drożdże, mleko, 1 łyżeczkę cukru, 1 łyżkę mąki - czas.2min/37st./obr.1. Odstawić do wyrośnięcia, przykryć ściereczką. Zaczyn się spieni i podwoi swoją objętość.
Dodać mąkę ( mnie pół na pół - pszenna i orkiszowa), cukier (można dać mniej), sól, wyrobić ciasto 7min./interwał. Dodawać stopniowo jajka, a następnie po kawałku masła. Na koniec ciasto powinno być elastyczne, błyszczące, gładkie. Jeśli się mocno klei do dłoni dodać jeszcze mąki i wymieszać. Przełożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1godz. Wyrośnięte ciasto uderzyć mocno pięścią i szybko zagnieść ręką. Wyłożyć na blat posypany mąką i palcami rozciągnąć ciasto na grubość ok.1cm. Wykroić szklanką kółka. W każde kółko włożyć ok. 1 łyżeczkę konfitury. zlepić boki jak pierożka, ale włożyć pod spód formując kulkę i ułożyć na blasze do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić do wyrośnięcia na ok.30min. Ciasto zużyć do końca! Bo szkoda wyrzucać :) Mi wyszło ko.20szt.
Posmarować wierzch jajkiem. Piec w 180st, grzanie góra-dół, bez termoobiegu.
Oprószyć cukrem pudrem, poczekać aż ostygną i wcinać bez wyrzutów sumienia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz