Kiedy sobota jest wolna od pracy to wyjątkowa sobota i trzeba zrobić również wyjątkowe śniadanie :) Zdecydowałam się więc, na już dawno upatrzone naleśniki z mąki ryżowej, które widziałam u Pączka :) Wyszło bardzo pysznie :)
Ciasto może wydać wam się zbyt lejące, ale jest OK. Pamiętajcie, by przed każdym wylaniem naleśnika na patelnię zamieszać ciasto, bo mąka osiada na dno. Powodzenia! :)
Potrzebujemy (7szt.):
- 3/4szkl mąki ryżowej,
- 0,5szkl mleka,
- 0,5szkl wody lekko gazowanej,
- 2 jajka,
- 1 łyżeczka miodu,
- 1 łyżeczka oleju,
- szczypta soli,
do podania:
- konfitura z wiśni, lub borówek, owoców leśnych... co kto lubi :)
- cukier puder,
- opcjonalnie owoce.
Mąkę wsypać do miski, dodać wszystkie pozostałe składniki i dobrze wymieszać. Odstawić na ok. 10min. Rozgrzać patelnię z odrobiną oleju kokosowego. Smażyć naleśniki z obu stron. Przełożyć dżemem, oprószyć cukrem pudrem i ew położyć świeże owoce.
Uwielbiam naleśniki na śniadanie! Dają energię i gwarantują dobry humor przez cały dzień :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, naleśniki to nie nic! :)
OdpowiedzUsuńmmm pysznie wyglądają :) póki co mam inny plan żywienia, ale za pewien czas z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Kocham naleśniki :)
OdpowiedzUsuń