To mój smak dzieciństwa... ale o tym pisałam Wam już tutaj: KLIK.
Jak co roku na Boże Narodzenie musi być makowiec i sernik. Z resztą bywa różnie ;) Czasami wymieniamy pewne dania i nie wszystko jest tradycyjnie.
W tym roku mamy w kuchni nowego przyjaciela. Postanowiłam przerobić nasz tradycyjny przepis na makowiec shogun na TM. Wyszło idealnie ;) Tym razem też postanowiłam wykorzystać gotowy mak mielony - nie mylić z gotową masą makową!! Również mogę polecić, bo w smaku nie czuć różnicy :)
Potrzebujemy:
- 400g maku (2op po 200g) mieonego,
- 300g cukru,
- 250g miękkiego masła,
- 9 jajek,
- ok. 600g obranych jabłek,
- 9 łyżek kaszy manny,
- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- szczypta soli,
- 1-1,5 łyżki ekstraktu z wanilii,
polewa:
- kuwertura biała (Lidl),
- pół gorzkiej czekolady.
Jabłka obrać i pozbawić gniazd nasiennych. Pokroić na ósemki. Do naczynia miksującego wsypać cukier i rozdrobnić 15sek./obr.10. Zgarnąć na dno naczynia miksującego. Dodać masło i żółtka (białka umieścić w innej misce). Wymieszać 2min./obr.5. Dodać pokrojone jabłka i rozdrobnić 20sek./obr. 4-4,5 (na wyczucie, można powtózyć jeszcze kolejne 10sek). Dodać mak i wymieszać - ok 1.30min/obr.4. Następnie dodać kaszę mannę, proszek do pieczenia i ekstrakt z wanilii. Wymieszać ok. 1.30min./obr.4. Białka ubić ze szczyptą soli (ja to już zrobiłam zwykłym mikserem, bo nie chciało mi się myć misy TM). Masę makową przełożyć do dużej miski. Dodać ubitą pianę i wymieszać drewnianą łyżką. Przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 160st. ok 1godz do suchego patyczka.
Kuwerturę i gorzką czekoladę roztopić w osobnych garnuszkach na parze. Całe ciasto polać białą czekoladą, a gorzką przelać do rękawa cukierniczego i zrobić maziajki.
Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz