Szukałam przepisu na coś szybkiego i wilgotnego, by upiec na weekend. Znalazłam u Tysi super szarlotkę :) Była bardzo smaczna, mimo tego iż zapomniałam o cynamonie i nie obsypałam nim jabłek... ale ze mną tak to właśnie bywa... :) Po ostygnięciu ciasta wymieszałam cynamon z cukrem pudrem i posypałam wierzch... i też było bardzo dobre! :)
Potrzebujemy:
- 6 jaj,
- 250g margaryny,
- 1szkl cukru,
- 2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią,
- 3szkl mąki pszennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- 1kg jabłek,
- 0,5szkl śmietany 18%,
- cukier puder - do posypania.
Jabłka obrać i pokroić w plastry. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Margarynę (w temp. pokojowej) utrzeć z cukrem i cukrem z wanilią na puch. Wbijać po 1 jajku i cały czas ucierać. Dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia, zmiksować do połączenia składników.
Większą część ciasta wyłożyć na blachę do pieczenia (ok.25x35cm), ułożyć pokrojone jabłka, obsypać cynamonem (ehm... :P). Do pozostałej części ciasta dodać śmietanę i wymieszać. Wyłożyć na jabłka. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180st i piec ok 40 - 45min - do tzw suchego patyczka. Po wystudzeniu obsypać cukrem pudrem.
Wygląda cudownie:)
OdpowiedzUsuńNie lubię szarlotki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/