Szukałam przepisu na coś szybkiego i wilgotnego, by upiec na weekend. Znalazłam u Tysi super szarlotkę :) Była bardzo smaczna, mimo tego iż zapomniałam o cynamonie i nie obsypałam nim jabłek... ale ze mną tak to właśnie bywa... :) Po ostygnięciu ciasta wymieszałam cynamon z cukrem pudrem i posypałam wierzch... i też było bardzo dobre! :)
Potrzebujemy:
- 6 jaj,
- 250g margaryny,
- 1szkl cukru,
- 2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią,
- 3szkl mąki pszennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- 1kg jabłek,
- 0,5szkl śmietany 18%,
- cukier puder - do posypania.
Jabłka obrać i pokroić w plastry. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Margarynę (w temp. pokojowej) utrzeć z cukrem i cukrem z wanilią na puch. Wbijać po 1 jajku i cały czas ucierać. Dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia, zmiksować do połączenia składników.
Większą część ciasta wyłożyć na blachę do pieczenia (ok.25x35cm), ułożyć pokrojone jabłka, obsypać cynamonem (ehm... :P). Do pozostałej części ciasta dodać śmietanę i wymieszać. Wyłożyć na jabłka. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180st i piec ok 40 - 45min - do tzw suchego patyczka. Po wystudzeniu obsypać cukrem pudrem.
29 kwietnia 2015
28 kwietnia 2015
Hot - dogi
Czasem nachodzi człowieka na coś innego... Tym razem mieliśmy ochotę na hot - dogi :) No i są! Choć niecodzienne i nie klasyczne. Bez ketchupu... a za to z domowym sosem czosnkowym :) Spróbujcie :)
Potrzebujemy (2 porcje):
- 2 ciabaty,
- 2 kiełbaski wiedeńskie,
- 1 pomidor,
- 2 liście sałaty masłowej,
sos czosnkowy:
- 4 ząbki czosnku,
- 5 łyżek jogurtu typu greckiego,
- sól,
- pieprz,
- zioła prowansalskie.
Najpierw przygotować sos. Wrzucić wszystko do blendera i zmiksować. Doprawiać do smaku.
Bułki przekroić wzdłuż (nie do końca) i wstawić do rozgrzanego piekarnika na 5min, bądź do mikrofali z funkcją grilla. Sałatę umyć. Pomidora pokroić w plastry. Kiełbaski przekroić na pół i zagrzać w mikrofali.
Do środka bułki włożyć liść sałaty, plastry pomidora, po 1 zagrzanej kiełbasce (2 połówki) i polać sosem czosnkowym.
Potrzebujemy (2 porcje):
- 2 ciabaty,
- 2 kiełbaski wiedeńskie,
- 1 pomidor,
- 2 liście sałaty masłowej,
sos czosnkowy:
- 4 ząbki czosnku,
- 5 łyżek jogurtu typu greckiego,
- sól,
- pieprz,
- zioła prowansalskie.
Najpierw przygotować sos. Wrzucić wszystko do blendera i zmiksować. Doprawiać do smaku.
Bułki przekroić wzdłuż (nie do końca) i wstawić do rozgrzanego piekarnika na 5min, bądź do mikrofali z funkcją grilla. Sałatę umyć. Pomidora pokroić w plastry. Kiełbaski przekroić na pół i zagrzać w mikrofali.
Do środka bułki włożyć liść sałaty, plastry pomidora, po 1 zagrzanej kiełbasce (2 połówki) i polać sosem czosnkowym.
23 kwietnia 2015
Jajecznica z trzema serami
Nie raz głowię się co by tu zrobić na jutrzejsze śniadanie... czasem stawiam na jajecznicę, czasem na wymieszany twarożek, zdarzają się również parówki, tosty i zwykłe kanapki :) Dzisiaj padło na jajecznicę, ale by nie było tradycyjnie to dodałam do niej po kawałku trzech serów, które miałam w lodówce... i tym sposobem wyszła mi naprawdę pyszna jajecznica!
Potrzebujemy (2 porcje):
- 4 jajka,
- szczypiorek,
- 3 - 4 plasterki sera wędzonego Gryfickiego,
- 2 plastry sera cheddar,
- 1 plaster mozzarelli,
- sól,
- pieprz.
Sery pokroić w kostkę i wrzucić do miski. Szczypiorek posiekać i dodać do serów. Wbić jajka, dodać sól i pieprz - wymieszać. Rozgrzać patelnię z odrobiną masła. Wylać masę jajeczną. Często mieszać i smażyć do czasu aż ser się troszkę roztopi i uzyskamy pożądaną konsystencję.
Potrzebujemy (2 porcje):
- 4 jajka,
- szczypiorek,
- 3 - 4 plasterki sera wędzonego Gryfickiego,
- 2 plastry sera cheddar,
- 1 plaster mozzarelli,
- sól,
- pieprz.
Sery pokroić w kostkę i wrzucić do miski. Szczypiorek posiekać i dodać do serów. Wbić jajka, dodać sól i pieprz - wymieszać. Rozgrzać patelnię z odrobiną masła. Wylać masę jajeczną. Często mieszać i smażyć do czasu aż ser się troszkę roztopi i uzyskamy pożądaną konsystencję.
21 kwietnia 2015
Smak dzieciństwa: krokiety
Uwielbiam je! Są świetnym dodatkiem np. do barszczu, ale jak dla mnie są wyśmienite same! Bardzo pracochłonne, ale warto! Pamiętam, że w dzieciństwie były u mnie dość często, teraz, kiedy świat jest w ciągłym biegu i nie ma czasu na spędzenie 3,5 godziny w kuchni pojawiają się sporadycznie. Możecie kapustę ugotować i naleśniki usmażyć dzień wcześniej - będzie mniej pracy na raz. Dziś, w moim wykonaniu, z przepisu mojej Mamy - cieszę się, że mogę się nim z Wami podzielić. Wyszły szczególnie pyszne, bo kapustę dostałam domową od Mamy Połówka :) A od Taty otrzymałam największy komplement - "takie pyszne jak mamy"! Dziękuję! :)
Potrzebujemy:
- 1kg kapusty kiszonej,
- 400g mięsa ugotowanego (z rosołu),
- 7 jaj,
- 1 cebula,
ciasto naleśnikowe:
- 3szkl mleka,
- 1szkl wody gazowanej,
- 2 łyżki oleju,
- 1 jajko,
- ok. 0,5 łyżeczki soli,
- mąka - ile zabierze ciasto, ok. 3szkl.
Kapustę gotować ok. 1,5godz. Wystudzić - bądź zrobić to dzień wcześniej. Ugotować na twardo 5 jaj.
Ciasto naleśnikowe: wszystkie składniki wrzucić do miski, zmiksować. Dodać 2szkl mąki i zmiksować. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie dosypać mąki. Ciasto nie powinno być zbyt gęste, musi być lejące. Rozgrzać patelnię do naleśników z odrobiną (ok 0,5 łyżeczki) Planty (tylko przed pierwszym naleśnikiem, później olej mamy zawarty w cieście, więc nie potrzebujemy go już dodatkowo na patelni). Smażyć naleśniki.
Kapustę wycisnąć i poszatkować na drobniejsze kawałki. Mięso zemleć w maszynce. Jajka zetrzeć na dużych oczkach. Wszystko razem umieścić w misce. Cebulę obrać, drobno posiekać i zarumienić na maśle. Dodać do farszu. Doprawić solą i pieprzem, wymieszać.
Na całej powierzchni naleśnika cienko nałożyć farsz. Zwinąć w rulon i lekko docisnąć. Przekroić na pół. Na talerzu rozbić 2 jajka i rozkłócić. Na drugi talerz wysypać bułkę tartą. Każdą połówkę krokieta obtaczać w jajku, a następnie w bułce. Jeśli robimy krokiety na dzień kolejny, to w tej postaci możemy je układać na talerzu, następnie przykryć folią spożywczą i przysmażyć na drugi dzień. Smażyć na rozgrzanej patelni na maśle do zarumienienia.
Potrzebujemy:
- 1kg kapusty kiszonej,
- 400g mięsa ugotowanego (z rosołu),
- 7 jaj,
- 1 cebula,
ciasto naleśnikowe:
- 3szkl mleka,
- 1szkl wody gazowanej,
- 2 łyżki oleju,
- 1 jajko,
- ok. 0,5 łyżeczki soli,
- mąka - ile zabierze ciasto, ok. 3szkl.
Kapustę gotować ok. 1,5godz. Wystudzić - bądź zrobić to dzień wcześniej. Ugotować na twardo 5 jaj.
Ciasto naleśnikowe: wszystkie składniki wrzucić do miski, zmiksować. Dodać 2szkl mąki i zmiksować. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie dosypać mąki. Ciasto nie powinno być zbyt gęste, musi być lejące. Rozgrzać patelnię do naleśników z odrobiną (ok 0,5 łyżeczki) Planty (tylko przed pierwszym naleśnikiem, później olej mamy zawarty w cieście, więc nie potrzebujemy go już dodatkowo na patelni). Smażyć naleśniki.
Kapustę wycisnąć i poszatkować na drobniejsze kawałki. Mięso zemleć w maszynce. Jajka zetrzeć na dużych oczkach. Wszystko razem umieścić w misce. Cebulę obrać, drobno posiekać i zarumienić na maśle. Dodać do farszu. Doprawić solą i pieprzem, wymieszać.
Na całej powierzchni naleśnika cienko nałożyć farsz. Zwinąć w rulon i lekko docisnąć. Przekroić na pół. Na talerzu rozbić 2 jajka i rozkłócić. Na drugi talerz wysypać bułkę tartą. Każdą połówkę krokieta obtaczać w jajku, a następnie w bułce. Jeśli robimy krokiety na dzień kolejny, to w tej postaci możemy je układać na talerzu, następnie przykryć folią spożywczą i przysmażyć na drugi dzień. Smażyć na rozgrzanej patelni na maśle do zarumienienia.
20 kwietnia 2015
Biały, malinowy tort - idealny dla dziewczynki
Malinowy, biały z różowymi elementami. Lekki i pyszny! Z płotkiem z biszkoptów, który okazał się strzałem w dziesiątkę dla rocznej Weroniki :)
Potrzebujemy (tortownica 24cm):
biszkopt:
- 7 jajek,
- szczypta soli,
- 1szkl cukru,
- 1szkl mąki pszennej,
- niecałe 0,5szkl mąki ziemniaczanej,
masa (do przełożenia i ozdobienia tortu):
- 2op po 500g śmietanki 36%,
- 160g cukru pudru,
- 1op śmietan-fix,
dodatkowo:
- 300g malin (u mnie mrożone),
- barwnik czerwony,
- motylki z czekolady,
- suszony kokos,
- biszkopty lady fingers,
- wstążka.
Biszkopt:
Białka oddzielić od żółtek, dodać szczyptę soli i ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier. Następnie dodawać po 1 żółtku i cały czas miksować. Dodać przesiane mąki i delikatnie wymieszać. Tortownicę natłuścić i obsypać bułką tartą. Wylać ciasto. Piec w 160st. ok 40 min - do tzw suchego patyczka. Po wyjęciu z piekarnika, upuszczamy biszkopt (w formie) z wys. ok 60cm - starać się zrobić to tak, by ciasto spadło równo na całej powierzchni. Pozostawić do wystudzenia, przekroić na 3 blaty.
Masa:
Maliny rozmrozić (chyba, że używamy świeże to opłukać) i rozdrobnić np. mikserem.
Śmietanę włożyć do zamrażarki na ok. 30min przed użyciem. Kiedy będzie schłodzona wlać ją do średniej wielkości miski i ubijać. Kiedy będzie już lekko sztywna, stopniowo dodawać cukier puder. Na koniec, kiedy masa będzie sztywna dodać śmietan-fix, by mieć pewność, że śmietana nam się nie rozpłynie.
Napis:
Do małej miseczki odłożyć ok. 2 łyżek masy, dodać barwnik spożywczy i dobrze wymieszać.
Ozdobienie tortu:
Do średniej miski odłożyć ok 10 - 15 łyżek masy. Pozostawić ją białą.
Do pozostałej części masy, która jest potrzebna do przełożenia tortu dodać rozdrobnione wcześniej maliny. Przełożyć tort - dwie warstwy. Białą masą - bądź pozostałą tą z malinami, posmarować boki tortu, wierzch posmarować białą masą. Zrobić napis, nad napisem zrobić 3 ozdobne górki na których przysiądą czekoladowe motylki. Wierzch udekorować suszonym kokosem pomijając napis. Na bokach ułożyć biszkopty w formie płotku. Delikatnie przywiązać wstążką.
Wszystkiego dobrego Weroniko! Rośnij zdrowo :* <3
Potrzebujemy (tortownica 24cm):
biszkopt:
- 7 jajek,
- szczypta soli,
- 1szkl cukru,
- 1szkl mąki pszennej,
- niecałe 0,5szkl mąki ziemniaczanej,
masa (do przełożenia i ozdobienia tortu):
- 2op po 500g śmietanki 36%,
- 160g cukru pudru,
- 1op śmietan-fix,
dodatkowo:
- 300g malin (u mnie mrożone),
- barwnik czerwony,
- motylki z czekolady,
- suszony kokos,
- biszkopty lady fingers,
- wstążka.
Biszkopt:
Białka oddzielić od żółtek, dodać szczyptę soli i ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier. Następnie dodawać po 1 żółtku i cały czas miksować. Dodać przesiane mąki i delikatnie wymieszać. Tortownicę natłuścić i obsypać bułką tartą. Wylać ciasto. Piec w 160st. ok 40 min - do tzw suchego patyczka. Po wyjęciu z piekarnika, upuszczamy biszkopt (w formie) z wys. ok 60cm - starać się zrobić to tak, by ciasto spadło równo na całej powierzchni. Pozostawić do wystudzenia, przekroić na 3 blaty.
Masa:
Maliny rozmrozić (chyba, że używamy świeże to opłukać) i rozdrobnić np. mikserem.
Śmietanę włożyć do zamrażarki na ok. 30min przed użyciem. Kiedy będzie schłodzona wlać ją do średniej wielkości miski i ubijać. Kiedy będzie już lekko sztywna, stopniowo dodawać cukier puder. Na koniec, kiedy masa będzie sztywna dodać śmietan-fix, by mieć pewność, że śmietana nam się nie rozpłynie.
Napis:
Do małej miseczki odłożyć ok. 2 łyżek masy, dodać barwnik spożywczy i dobrze wymieszać.
Ozdobienie tortu:
Do średniej miski odłożyć ok 10 - 15 łyżek masy. Pozostawić ją białą.
Do pozostałej części masy, która jest potrzebna do przełożenia tortu dodać rozdrobnione wcześniej maliny. Przełożyć tort - dwie warstwy. Białą masą - bądź pozostałą tą z malinami, posmarować boki tortu, wierzch posmarować białą masą. Zrobić napis, nad napisem zrobić 3 ozdobne górki na których przysiądą czekoladowe motylki. Wierzch udekorować suszonym kokosem pomijając napis. Na bokach ułożyć biszkopty w formie płotku. Delikatnie przywiązać wstążką.
16 kwietnia 2015
Duża kanapka na duży głód
Wiosenna, duża i bardzo sycąca kanapka! Zrobiona od serca, skonsumowana z ogromną przyjemnością... :)
Potrzebujemy (2szt.):
- 2 ciabatty,
- sałata rzymska,
- pomidor,
- pół ogórka,
- 2 jajka,
- 3 - 4 rzodkiewki,
- wędlina,
- ser żółty,
- masło,
sos czosnkowy:
- 4 ząbki czosnku,
- 4 - 5 łyżek jogurtu greckiego,
- sól,
- pieprz,
- zioła prowansalskie.
Jajka ugotować na twardo. Warzywa umyć, ogórka obrać. Pomidora, ogórka i rzodkiewkę pokroić w plastry. Przygotować sos czosnkowy: obrać 4 ząbki czosnku i dodać do blendera, dodać jogurt grecki, sól, pieprz i zioła prowansalskie i wszystko zblenderować. Jajka obrać i pokroić w plastry.
Ciabattę przekroić wzdłuż (nie do końca) w dwóch miejscach. Posmarować masłem. Ułożyć na obu warstwach sałatę -> wędlinę -> ser żółty -> jajko -> plastry pomidora -> ogórek -> rzodkiewkę -> polać sosem czosnkowym. Smacznego :)
Potrzebujemy (2szt.):
- 2 ciabatty,
- sałata rzymska,
- pomidor,
- pół ogórka,
- 2 jajka,
- 3 - 4 rzodkiewki,
- wędlina,
- ser żółty,
- masło,
sos czosnkowy:
- 4 ząbki czosnku,
- 4 - 5 łyżek jogurtu greckiego,
- sól,
- pieprz,
- zioła prowansalskie.
Jajka ugotować na twardo. Warzywa umyć, ogórka obrać. Pomidora, ogórka i rzodkiewkę pokroić w plastry. Przygotować sos czosnkowy: obrać 4 ząbki czosnku i dodać do blendera, dodać jogurt grecki, sól, pieprz i zioła prowansalskie i wszystko zblenderować. Jajka obrać i pokroić w plastry.
Ciabattę przekroić wzdłuż (nie do końca) w dwóch miejscach. Posmarować masłem. Ułożyć na obu warstwach sałatę -> wędlinę -> ser żółty -> jajko -> plastry pomidora -> ogórek -> rzodkiewkę -> polać sosem czosnkowym. Smacznego :)
15 kwietnia 2015
Pizza z marynowaną gruszką i serem pleśniowym
Mmmmmmmmmmm...!
N A J L E P S Z A!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie ma lepszej! Jest cudowna! Chrupkie, cienkie ciasto! Pyszna, aromatyczna, pikantna gruszka! Niebo w gębie! Naprawdę! :)
Przepis na ciasto: KLIK.
Przepis na gruszki: KLIK.
Potrzebujemy:
- 1 ser Lazur - niebieski lub zielony,
- 20dag sera mozzarella,
- nie duża garść orzechów włoskich,
- marynowana gruszka,
- ketchup.
Mozzarellę zetrzeć na małych oczkach. Ser Lazur pokroić w plastry. Gruszkę pokroić w plastry. Orzechy drobno posiekać.
Ciasto rozkładamy na blasze do pieczenia. Posmarować ketchupem. Potrzepać mozzarellą po całości. ułożyć gruszkę - w kilku cm odstępach. Położyć plastry sera Lazur - pomiędzy gruszką. Całość potrzepać orzechami włoskimi.
Piec w 200st. ok 15min.
N A J L E P S Z A!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie ma lepszej! Jest cudowna! Chrupkie, cienkie ciasto! Pyszna, aromatyczna, pikantna gruszka! Niebo w gębie! Naprawdę! :)
Przepis na ciasto: KLIK.
Przepis na gruszki: KLIK.
Potrzebujemy:
- 1 ser Lazur - niebieski lub zielony,
- 20dag sera mozzarella,
- nie duża garść orzechów włoskich,
- marynowana gruszka,
- ketchup.
Mozzarellę zetrzeć na małych oczkach. Ser Lazur pokroić w plastry. Gruszkę pokroić w plastry. Orzechy drobno posiekać.
Ciasto rozkładamy na blasze do pieczenia. Posmarować ketchupem. Potrzepać mozzarellą po całości. ułożyć gruszkę - w kilku cm odstępach. Położyć plastry sera Lazur - pomiędzy gruszką. Całość potrzepać orzechami włoskimi.
Piec w 200st. ok 15min.
14 kwietnia 2015
Marynowane gruszki
Skoro mamy już ciasto na pizzę (klik) to musimy mieć też gruszki :)
Gruszki, których używam do najlepszej pizzy na świecie :)
Potrzebujemy:
- 1 puszka gruszek - połówek,
- imbir,
- papryczki chilli.
Gruszki wyciągnąć do garnka wraz z syropem. Dodać obrany i pokrojony w mniejsze kawałki imbir oraz papryczki chilli. Całość chwilę podgotować. Przełożyć do małych słoiczków - po 2 połówki w jednym słoiku. Zakręcić, postawić do góry nogami. Odstawić na dwa tygodnie i po tym czasie można spokojnie używać :)
Gruszki, których używam do najlepszej pizzy na świecie :)
Potrzebujemy:
- 1 puszka gruszek - połówek,
- imbir,
- papryczki chilli.
Gruszki wyciągnąć do garnka wraz z syropem. Dodać obrany i pokrojony w mniejsze kawałki imbir oraz papryczki chilli. Całość chwilę podgotować. Przełożyć do małych słoiczków - po 2 połówki w jednym słoiku. Zakręcić, postawić do góry nogami. Odstawić na dwa tygodnie i po tym czasie można spokojnie używać :)
Ciasto na pizzę
Jestem całkowicie zakochana w pizzy! Jestem również leniwa, więc kiedy tylko mogę zrobić coś prosto i szybko to wybieram taki sposób ;) Ciasto na pizzę - Jim Lahey. Zanim zrobię pizzę ciasto mrożę. Moim zdaniem jest wtedy zdecydowanie lepsze!
Potrzebujemy (na 2 duże blachy):
- 500g mąki pszennej,
- 1op suchych drożdży (8g),
- 3/4 łyżeczki cukru,
- 3/4 łyżeczki soli,
- 1 i 1/3szkl wody.
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, cukier, drożdże i wodę. Wymieszać drewnianą łyżką lub dłonią. Miskę przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 2godz. Gdy ciasto podwoi swoją objętość podzielić je na dwie części.
W tym momencie możemy je zamrozić - przekładamy ciasto do naoliwionego woreczka i do zamrażarki. Jeśli nie mrozimy to na blachę posmarowaną oliwą wykładamy ciasto i rozciągamy je dłońmi na całą wielkość blachy. Jeśli ciasto się klei - oprószyć je troszkę mąką.
Piec w ok. 200 - 250st. do zarumienienia.
10 kwietnia 2015
Smak dzieciństwa: Sernik murzynek
Achhh smak z dzieciństwa! :) Pierwszy raz robiłam ten sernik - przepis mojej mamy :) Pamiętam jak byłam mała, a mama piekła go w niedzielę... Muszę przyznać, że wyszedł mi mistrzowski! :) Miodzio!
Potrzebujemy (blacha ok.25x36cm):
ciemne ciasto:
- 400g mąki pszennej,
- 250g margaryny,
- 300g cukru pudru,
- 2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią,
- 1 jajko,
- 1 żółtko,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 4 łyżki kakao,
- 4 łyżki śmietany,
masa serowa:
- 1,5kg twarogu,
- 6 jaj,
- 400g cukru pudru,
- szczypta soli,
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii,
- 1 budyń waniliowy (proszek) LUB 2 łyżki mąki ziemniaczanej.
Ciasto ciemne:
Ręcznie zagnieść ciasto ze wszystkich składników. Podzielić na 2 części, przełożyć do woreczka śniadaniowego, spłaszczyć dłonią i włożyć do zamrażarki na czas przygotowania masy serowej (ok. 30min).
Masa serowa:
Ser zemleć. Białka oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć na gładką masę z cukrem pudrem. Dodać do sera i zmiksować. Dodać ekstrakt waniliowy i wymieszać. W osobnej misce ubić białka na sztywno z dodatkiem szczypty soli. Dodać do masy serowej, wymieszać na najniższych obrotach. Na końcu dodać budyń - bądź mąkę ziemniaczaną.
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Z zamrażarki wyjąć ciasto, zetrzeć na tarce na dużych oczkach - jedną połowę wyłożyć na dno formy, przykryć masą serową. Zetrzeć drugą połowę ciasta i potrzepać na wierzchu.
Piec w 160st. przez ok. godzinę - do tzw suchego patyczka.
Potrzebujemy (blacha ok.25x36cm):
ciemne ciasto:
- 400g mąki pszennej,
- 250g margaryny,
- 300g cukru pudru,
- 2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią,
- 1 jajko,
- 1 żółtko,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 4 łyżki kakao,
- 4 łyżki śmietany,
masa serowa:
- 1,5kg twarogu,
- 6 jaj,
- 400g cukru pudru,
- szczypta soli,
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii,
- 1 budyń waniliowy (proszek) LUB 2 łyżki mąki ziemniaczanej.
Ciasto ciemne:
Ręcznie zagnieść ciasto ze wszystkich składników. Podzielić na 2 części, przełożyć do woreczka śniadaniowego, spłaszczyć dłonią i włożyć do zamrażarki na czas przygotowania masy serowej (ok. 30min).
Masa serowa:
Ser zemleć. Białka oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć na gładką masę z cukrem pudrem. Dodać do sera i zmiksować. Dodać ekstrakt waniliowy i wymieszać. W osobnej misce ubić białka na sztywno z dodatkiem szczypty soli. Dodać do masy serowej, wymieszać na najniższych obrotach. Na końcu dodać budyń - bądź mąkę ziemniaczaną.
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Z zamrażarki wyjąć ciasto, zetrzeć na tarce na dużych oczkach - jedną połowę wyłożyć na dno formy, przykryć masą serową. Zetrzeć drugą połowę ciasta i potrzepać na wierzchu.
Piec w 160st. przez ok. godzinę - do tzw suchego patyczka.
9 kwietnia 2015
Wielkanoc: gniazdka z bezy...
... bo Pavlovą tego nazwać nie można, mimo iż postępowałam według przepisu ze strony mojewypieki.com. :( Podane było 110 - 120st i moje bezy zbrązowiały zbyt mocno, a w środku były tak samo suche jak i na zewnątrz - a powinny być piankowe wewnątrz. No cóż... trzeba zrobić kolejne podejście.
Cieszę się, że dzieci były zadowolone i smakiem i wyglądem gniazdek :)
Potrzebujemy:
- 5 białek (ok 200g),
- 250g cukru,
- 1 łyżeczka octu winnego,
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej,
- szczypta soli,
- czekoladowe jajeczka - Milka.
Na papierze do pieczenia narysować dwa okręgi - większy i wewnątrz mniejszy.
Do miski wrzucić białka i szczyptę soli. Ubijać mikserem na sztywno. Stopniowo - po łyżce dodawać cukier. Kiedy piana będzie sztywna, biała i błyszcząca dodać ocet i mąkę. Ubić. Przełożyć do rękawa cukierniczego (z ozdobną końcówką - u mnie brak) i na narysowanym okręgu formować gniazdka - jedno obok drugiego.
Włożyć do nagrzanego piekarnika (110 - 120st). Piec ok 2 - 3 godziny*. Bezy powinny być chrupkie zewnątrz i piankowe wewnątrz. Uchylić drzwiczki i wystudzić. Po wystudzeniu w gniazdkach ułożyć czekoladowe jajeczka.
*następnym razem spróbuję w ok. 70/75st, a być może dłużej...
Cieszę się, że dzieci były zadowolone i smakiem i wyglądem gniazdek :)
Potrzebujemy:
- 5 białek (ok 200g),
- 250g cukru,
- 1 łyżeczka octu winnego,
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej,
- szczypta soli,
- czekoladowe jajeczka - Milka.
Na papierze do pieczenia narysować dwa okręgi - większy i wewnątrz mniejszy.
Do miski wrzucić białka i szczyptę soli. Ubijać mikserem na sztywno. Stopniowo - po łyżce dodawać cukier. Kiedy piana będzie sztywna, biała i błyszcząca dodać ocet i mąkę. Ubić. Przełożyć do rękawa cukierniczego (z ozdobną końcówką - u mnie brak) i na narysowanym okręgu formować gniazdka - jedno obok drugiego.
Włożyć do nagrzanego piekarnika (110 - 120st). Piec ok 2 - 3 godziny*. Bezy powinny być chrupkie zewnątrz i piankowe wewnątrz. Uchylić drzwiczki i wystudzić. Po wystudzeniu w gniazdkach ułożyć czekoladowe jajeczka.
*następnym razem spróbuję w ok. 70/75st, a być może dłużej...
8 kwietnia 2015
Sałatkowo: warstwowa - przekrój ziemi
Sałatkę widziałam i u Kasi i u Ani. Postanowiłam, że zagości na moim świątecznym stole. Wygląda pięknie - mimo tego, iż u mnie została zrobiona i podana w misce - nie jak u koleżanek tylko w obręczy i obręcz została ściągnięta.
Przypomina przekrój ziemi... ziemia, piach, kamyki, trawa i... słońce ;) W smaku - dobra, ale... nic nie urywa :) Jednak jej wygląd - moim zdaniem - rekompensuje brak oryginalnego smaku :)
Potrzebujemy (2 miseczki):
- brokuł,
- 400g pieczarek,
- 400g szynki,
- 8 jajek,
- 1 duża cebula,
- pęczek szczypiorku,
- majonez,
- sól,
- pieprz,
- łyżka masła.
Jajka ugotować i wystudzić.
Brokuł podzielić na różyczki, umyć i ugotować al dente w osolonej wodzie z dodatkiem liścia laurowego. Odcedzić i wystudzić.
Pieczarki obrać i zetrzeć na tarce na średnich oczkach. Cebulę obrać i drobno posiekać. Wrzucić na patelnię razem z łyżką masła i dusić do czasu, aż odparuje woda. Wystudzić.
Kiedy wszystko będzie w temperaturze pokojowej pieczarki układamy na dnie misek, w których podamy sałatkę. Brokuły drobno pokroić i w misce (innej, niż ta, w której składamy sałatkę) wymieszać z łyżką majonezu. Doprawić pieprzem. Odłożyć.
Jajka obrać. Przekroić na pół i osobno wyciągnąć żółtka. Żółtka zetrzeć na drobno na tarce i odstawić. Białka zetrzeć na drobno na tarce. Do białek dodać niepełną łyżkę majonezu i doprawić solą i pieprzem. Wyłożyć na masę z pieczarek, następnie ułożyć brokuły. Do żółtek dodać większą ilość majonezu (łyżka - półtorej), sól i pieprz. wymieszać. Wyłożyć na brokuły. Dobra rada - jeśli w kubku przygotujecie sobie gorącą (wrzącą) wodę i będziecie zanurzać w niej nóż łatwiej uda się Wam rozsmarować żółtka na całej powierzchni :)
Szczypiorek posiekać i posypać wierzch sałatki.
Przypomina przekrój ziemi... ziemia, piach, kamyki, trawa i... słońce ;) W smaku - dobra, ale... nic nie urywa :) Jednak jej wygląd - moim zdaniem - rekompensuje brak oryginalnego smaku :)
Potrzebujemy (2 miseczki):
- brokuł,
- 400g pieczarek,
- 400g szynki,
- 8 jajek,
- 1 duża cebula,
- pęczek szczypiorku,
- majonez,
- sól,
- pieprz,
- łyżka masła.
Jajka ugotować i wystudzić.
Brokuł podzielić na różyczki, umyć i ugotować al dente w osolonej wodzie z dodatkiem liścia laurowego. Odcedzić i wystudzić.
Pieczarki obrać i zetrzeć na tarce na średnich oczkach. Cebulę obrać i drobno posiekać. Wrzucić na patelnię razem z łyżką masła i dusić do czasu, aż odparuje woda. Wystudzić.
Kiedy wszystko będzie w temperaturze pokojowej pieczarki układamy na dnie misek, w których podamy sałatkę. Brokuły drobno pokroić i w misce (innej, niż ta, w której składamy sałatkę) wymieszać z łyżką majonezu. Doprawić pieprzem. Odłożyć.
Jajka obrać. Przekroić na pół i osobno wyciągnąć żółtka. Żółtka zetrzeć na drobno na tarce i odstawić. Białka zetrzeć na drobno na tarce. Do białek dodać niepełną łyżkę majonezu i doprawić solą i pieprzem. Wyłożyć na masę z pieczarek, następnie ułożyć brokuły. Do żółtek dodać większą ilość majonezu (łyżka - półtorej), sól i pieprz. wymieszać. Wyłożyć na brokuły. Dobra rada - jeśli w kubku przygotujecie sobie gorącą (wrzącą) wodę i będziecie zanurzać w niej nóż łatwiej uda się Wam rozsmarować żółtka na całej powierzchni :)
Szczypiorek posiekać i posypać wierzch sałatki.
Owsianka
Chciałam się zdrowiej odżywiać... i wiecie co? Nie da rady! :) Zdecydowanie nie jestem owsiankowa... i rzadko smakuje mi zdrowe jedzenie... No cóż... :) W związku z tym trzeba się więcej ruszać! :) Nie wygląda apetycznie, prawda...? :)
Potrzebujemy (1 porcja):
- 3 łyżki płatków owsianych,
- 150ml wody,
- 100ml mleka,
- 1 banan,
- 1 łyżeczka kakao,
- 1 łyżeczka cukru (tak, musiałam...).
Płatki i kakao, (cukier), wsypać do rondelka, zalać 150ml wrzącej wody. Odstawić na parę minut, po czym dolać mleko, postawić na ogniu i gotować do czasu, aż płatki zmiękną i trochę całość zgęstnieje. Banana pokroić. Gotową owsiankę przelać na talerz, położyć banana i gotowe.
Potrzebujemy (1 porcja):
- 3 łyżki płatków owsianych,
- 150ml wody,
- 100ml mleka,
- 1 banan,
- 1 łyżeczka kakao,
- 1 łyżeczka cukru (tak, musiałam...).
Płatki i kakao, (cukier), wsypać do rondelka, zalać 150ml wrzącej wody. Odstawić na parę minut, po czym dolać mleko, postawić na ogniu i gotować do czasu, aż płatki zmiękną i trochę całość zgęstnieje. Banana pokroić. Gotową owsiankę przelać na talerz, położyć banana i gotowe.
7 kwietnia 2015
Wielkanoc: babka migdałowa
Jakże mnie kusiła! Szczególnie po ostatniej mojej migdałowej tarcie, która była wyśmienita! :) Babka jest mokra i bardzo, ale to bardzo smaczna! Zniknęła szybko ;)
Przepis pochodzi z Moje Wypieki.
Potrzebujemy:
babka:
- 200g masła,
- 180g cukru,
- 4 jajka,
- 120g mąki pszennej,
- 100g zmielonych migdałów,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii,
lukier:
- 1szkl cukru pudru,
- 3 - 4 łyżki wrzątku.
Mąkę przesiać, dodać proszek do pieczenia i zmielone migdały. wymieszać i odstawić.
W drugiej misce utrzeć masło z cukrem na gładką masę. Dodawać po 1 całym jajku i miksować. Dodać ekstrakt waniliowy i zmiksować. Dodać przygotowaną mąkę i migdały, wymieszać na najniższych obrotach. Przelać do natłuszczonej formy na babkę. Piec w 160st ok. 40min. Po wystudzeniu przygotować lukier. Do miseczki wsypać cukier puder i stopniowo dodawać wrzątek - mieszać. Jeśli uzyskamy zadowalającą nas konsystencję polewamy babkę i dekorujemy kandyzowaną skórką pomarańczową.
Przepis pochodzi z Moje Wypieki.
Potrzebujemy:
babka:
- 200g masła,
- 180g cukru,
- 4 jajka,
- 120g mąki pszennej,
- 100g zmielonych migdałów,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii,
lukier:
- 1szkl cukru pudru,
- 3 - 4 łyżki wrzątku.
Mąkę przesiać, dodać proszek do pieczenia i zmielone migdały. wymieszać i odstawić.
W drugiej misce utrzeć masło z cukrem na gładką masę. Dodawać po 1 całym jajku i miksować. Dodać ekstrakt waniliowy i zmiksować. Dodać przygotowaną mąkę i migdały, wymieszać na najniższych obrotach. Przelać do natłuszczonej formy na babkę. Piec w 160st ok. 40min. Po wystudzeniu przygotować lukier. Do miseczki wsypać cukier puder i stopniowo dodawać wrzątek - mieszać. Jeśli uzyskamy zadowalającą nas konsystencję polewamy babkę i dekorujemy kandyzowaną skórką pomarańczową.
3 kwietnia 2015
Wielkanoc: pomarańczowe mini babeczki
Ciasto pomarańczowe, które robiłam parę tygodni temu tak nam posmakowało, że postanowiłam zrobić z niego babki :) Babeczki idealnie nadają się do koszyczka wielkanocnego :)
Przepis znajdziecie tutaj: KLIK.
Wyszło mi z niego 6 małych babeczek i 2 niskie, ok. 10cm tartaletki. Babki polałam rozpuszczoną kuwerturą i potrzepałam kandyzowaną skórkę pomarańczową.
POLECAM! :)
Przy okazji tych pięknych babeczek - życzę Wam Kochani zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt! Mokrego dyngusa, smacznego jajka i innych pyszności :)
Przepis znajdziecie tutaj: KLIK.
Wyszło mi z niego 6 małych babeczek i 2 niskie, ok. 10cm tartaletki. Babki polałam rozpuszczoną kuwerturą i potrzepałam kandyzowaną skórkę pomarańczową.
POLECAM! :)
Przy okazji tych pięknych babeczek - życzę Wam Kochani zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt! Mokrego dyngusa, smacznego jajka i innych pyszności :)
Wielkanoc: babka ucierana
Bardzo pyszna, tradycyjna, ucierana babka. Przepis mojej Mamci :) Polecam serdecznie!
Pamiętajcie, by produkty były w temperaturze pokojowej.
Potrzebujemy:
- 6 jaj,
- 250g margaryny,
- 250g cukru pudru,
- 400g mąki pszennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 10 łyżek mleka,
- szczypta soli.
Margarynę utrzeć na gładką masę z cukrem pudrem. Białka oddzielić od żółtek. Żółtka - po jednym - wbijać do margaryny i ucierać. Kiedy uzyskamy gładką masę dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia - zmiksować. Dodać stopniowo mleko i ucierać. Z białek ubić pianę z dodatkiem soli. Dodać do masy i delikatnie zmiksować na najniższych obrotach. Przelać do natłuszczonej formy na babkę. Piec w 160st przez ok 40min - do suchego patyczka. Po wystudzeniu polać polewą czekoladową (u mnie rozpuszczona kuwertura) i potrzepać kandyzowaną skórką pomarańczową.
Pamiętajcie, by produkty były w temperaturze pokojowej.
Potrzebujemy:
- 6 jaj,
- 250g margaryny,
- 250g cukru pudru,
- 400g mąki pszennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 10 łyżek mleka,
- szczypta soli.
Margarynę utrzeć na gładką masę z cukrem pudrem. Białka oddzielić od żółtek. Żółtka - po jednym - wbijać do margaryny i ucierać. Kiedy uzyskamy gładką masę dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia - zmiksować. Dodać stopniowo mleko i ucierać. Z białek ubić pianę z dodatkiem soli. Dodać do masy i delikatnie zmiksować na najniższych obrotach. Przelać do natłuszczonej formy na babkę. Piec w 160st przez ok 40min - do suchego patyczka. Po wystudzeniu polać polewą czekoladową (u mnie rozpuszczona kuwertura) i potrzepać kandyzowaną skórką pomarańczową.
Wielkanoc: babka z waniliową nutką
Ten przepis pochodzi z książki Kuchnia Polska. Myślę, że są lepsze babki niż ta... :) Nie jest najgorsza. Myślę, że dodając do niej ubite białka byłaby dużo lepsza... Cóż - spróbuję następnym razem :)
Potrzebujemy (mała forma na babkę):
- 125g miękkiego masła,
- 125g cukru pudru,
- 3 żółtka,
- 150g mąki pszennej,
- 100g mąki ziemniaczanej,
- 1szkl mleka,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- ziarenka z 1 laski wanilii.
Masło utrzeć z cukrem pudrem na gładką masę. Dodawać po 1 żółtku i cały czas miksować. Laskę wanilii przeciąć wzdłuż i wyskrobać ziarenka - dodać do masy. Dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia i miksować stopniowo dodając mleko. Ciasto przelać do natłuszczonej formy na babkę. Piec w 160st. ok 45min. Po wystudzeniu polać polewą czekoladową (u mnie rozpuszczona kuwertura) i posypać kandyzowaną skórką pomarańczową.
Potrzebujemy (mała forma na babkę):
- 125g miękkiego masła,
- 125g cukru pudru,
- 3 żółtka,
- 150g mąki pszennej,
- 100g mąki ziemniaczanej,
- 1szkl mleka,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- ziarenka z 1 laski wanilii.
Masło utrzeć z cukrem pudrem na gładką masę. Dodawać po 1 żółtku i cały czas miksować. Laskę wanilii przeciąć wzdłuż i wyskrobać ziarenka - dodać do masy. Dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia i miksować stopniowo dodając mleko. Ciasto przelać do natłuszczonej formy na babkę. Piec w 160st. ok 45min. Po wystudzeniu polać polewą czekoladową (u mnie rozpuszczona kuwertura) i posypać kandyzowaną skórką pomarańczową.
1 kwietnia 2015
Niby-nic ma już rok!
Minął już rok od czasu, gdy pojawił się na blogu pierwszy wpis. W kolejnych miesiącach sprawdziłam i udostępniłam Wam 170 przepisów. Uważam ten rok za bardzo udany kulinarnie - ale nie tylko :) Udany był chyba pod każdym względem :) Z tej okazji zapraszam Was na pyszny deser. Mocno czekoladowy. Palce lizać! :) Przepis na fondant czekoladowy znalazłam na Kwestii Smaku.
Dziękuję również, że jesteście i zaglądacie do mnie. Dziękuję za każdy komentarz i miłe słowa! Życzę Wam bardzo udanego dnia! :)
Potrzebujemy (7 porcji):
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady,
- 100g masła,
- 4 jajka,
- 8 łyżek cukru,
- duża szczypta soli,
- 2 łyżki mąki,
- cukier puder,
- lody,
- maliny.
Czekoladę połamać na kawałki i dodać do garnuszka razem z masłem. Roztopić w kąpieli wodnej.
Do miski wbić jajka, dodać cukier i sól - krótko zmiksować. Dodać mąkę i również krótko zmiksować. Dodać (nie gorącą!) czekoladę i krótko zmiksować.
Foremki (u mnie tartaletki o śr. ok 10cm) wysmarować masłem i oprószyć delikatnie mąką. Napełnić masą. Piec w piekarniku nagrzanym do 200st przez 8min. Wyjąć z piekarnika i odstawić na 1 minutę.
Wyłożyć na talerz, posypać cukrem pudrem, położyć maliny, nałożyć gałkę lodów i podać.
Dziękuję również, że jesteście i zaglądacie do mnie. Dziękuję za każdy komentarz i miłe słowa! Życzę Wam bardzo udanego dnia! :)
Potrzebujemy (7 porcji):
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady,
- 100g masła,
- 4 jajka,
- 8 łyżek cukru,
- duża szczypta soli,
- 2 łyżki mąki,
- cukier puder,
- lody,
- maliny.
Czekoladę połamać na kawałki i dodać do garnuszka razem z masłem. Roztopić w kąpieli wodnej.
Do miski wbić jajka, dodać cukier i sól - krótko zmiksować. Dodać mąkę i również krótko zmiksować. Dodać (nie gorącą!) czekoladę i krótko zmiksować.
Foremki (u mnie tartaletki o śr. ok 10cm) wysmarować masłem i oprószyć delikatnie mąką. Napełnić masą. Piec w piekarniku nagrzanym do 200st przez 8min. Wyjąć z piekarnika i odstawić na 1 minutę.
Wyłożyć na talerz, posypać cukrem pudrem, położyć maliny, nałożyć gałkę lodów i podać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)