Drugie podejście do szparagów i zdecydowanie dużo bardziej smaczniejsze, choć i tak szału nie ma i nic nie urywa :) Myślę, że nie jest to nasze ulubione warzywo i raczej rzadko będzie wykorzystane w mojej kuchni. Przepis od Tysi :)
Potrzebujemy (2 porcje):
- 6 szparagów,
- 2 (lub 4) jajka,
- sól,
- pieprz,
- szczypta cukru,
- 2 łyżeczki masła,
- pieczywo.
Szparagi umyć i odciąć zdrewniałe końce, gotować w osolonej i lekko posłodzonej wodzie ok. 8min (ja gotowałam na płasko, Tysia w wąskim a wysokim garnku na stojąco i związywała szparagi w pęczek).
W piekarniku grillować pieczywo posmarowane masłem czosnkowym.
Na patelni przygotować jajka sadzone - oprószyć je solą i pieprzem.
Szparagi wyjąć z wody i ułożyć na talerzu, polać roztopionym masłem. Położyć na nie gotowe jajko sadzone i obok grzanki z pieczywa.
Ola, a może spróbuj te białe? Jadłam takie u kuzynki w sosie chyba serowo-śmietanowym, były pyszne.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szparagi,z checią skorzystam z tego pomysłu :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSay Yes to the kitchen