Jakie to było dobre! :) Już zapomniałam o tych wrapach, robiłam je bardzo dawno temu na jakąś rodzinną imprezę, a wczoraj przyszło mi do głowy, by zrobić je w ramach kolacji :) Nawet dwa zostały i sprawdziły się jako lunch w pracy :) Bałam się, że tortilla będzie rozmiękczona, ale nie. Polecam :)
Potrzebujemy:
- puszka tuńczyka w sosie własnym, w kawałkach,
- 4 - 5 tortilli,
- dwie mniejsze garście szpinaku,
- opakowanie serka Almette,
- pomidor,
- k. 10 kawałków suszonych pomidorów,
- sól,
- pieprz,
- cytryna.
Ser przełożyć do miseczki, doprawić solą i pieprzem i wymieszać. Szpinak umyć i wysuszyć. Tuńczyka odsączyć, przełożyć do miseczki, rozdrobnić widelcem. Suszone pomidory pokroić w kostkę, dodać do tuńczyka i wymieszać. Pomidora umyć, przekroić na ćwiartki, pozbawić gniazd nasiennych i pokroić w paski.
Placek smarować serkiem, układać liście szpinaku, tuńczyka z suszonymi pomidorami, świeżego pomidora. Skropić cytryną, zawinąć i kroić po skosie na 2 - 3 kawałki - w zależności od długości jaką chcecie uzyskać.
Kocham wrapy, ale przyznam się, że z tuńczykiem jeszcze ich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń