Kotleciki znalezione u Tysi trafiły w moje serce ;) Muszę przyznać, że są nawet lepsze niż te, które pokazała mi moja mama ;) (Mamuś wybacz :*) ;)
Podałam z frytkami z batata upieczonymi w piekarniku.
Potrzebujemy (4 porcje - 12 kotlecików):
- 10 jajek ugotowanych na twardo,
- 2 jajka surowe,
- 3 łyżki bułki tartej + do obtoczenia,
- 2 łyżki drobno posiekanego szczypiorku,
- pieprz, sól do smaku,
- szczypta chilli.
Ugotowane na twardo jajka obrać i rozdrobnić - widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków. Dodać surowe jajka, posiekany szczypiorek, bułkę tartą. Całość dobrze wymieszać. W dłoniach formować kulki wielkości orzech włoskiego, lekko spłaszczyć i obtoczyć w bułce tartej. Na patelni rozgrzać masło klarowane i smażyć kotleciki, aż z obu stron będą złote. Odsączyć na ręczniku papierowym i smacznego ;)
ciekawe sróbowałabym, gdyby ktoś częstował :)
OdpowiedzUsuń