Przepis pochodzi z książki Jamiego Olivera, którą szczerze uwielbiam! W oryginale jest świeży rozmaryn - zastąpiłam suszonymi ziołami prowansalskimi, oraz łodyga selera - ja jej nie dodałam.
Autor proponuje podać danie z purée ziemniaczanym i kapustą, u mnie jednak były ziemniaki i brokuły. Można również podać z warzywami na patelnię. Jest naprawdę pyszne! :)
Potrzebujemy:
- 1 średnia cebula,
- 1 marchewka,
- 1 ziemniak,
- 3 ząbki czosnku,
- 3 pieczarki,
- oliwa,
- zioła prowansalskie,
- duża garść mrożonego groszku,
- 1 jajko,
- 500g mięsa wołowego,
- 1 opakowanie ciasta francuskiego,
- sól,
- świeżo zmielony czarny pieprz.
Mięso umyć i zemleć. Obrać i pokroić cebulę, marchewkę i ziemniaka w średnią kostkę. Przecisnąć czosnek przez
praskę. Oczyścić i pokroić pieczarki, by były mniej więcej takiej samej
wielkości jak pozostałe warzywa. Postawić dużą patelnię na średnim ogniu, wlać oliwę i wrzucić
wszystkie warzywa, dodać zioła prowansalskie. Smażyć i
mieszać przez około 8 minut, aż warzywa zmiękną. Dodać mrożony groszek.
Smażyć jeszcze około 3 minut. Usmażone warzywa przełożyć do dużej miski i
pozostawić do wystudzenia. Po tym czasie jajko wbić do innej miseczki i
rozmieszać. Do miski, w której znajdują się warzywa dodać mięso, sporą
szczyptę soli i pieprzu oraz 3/4 jajka. Zagnieść i wymieszać całość -
najlepiej czystymi dłońmi lub drewnianą łyżką.
Ciasto rozłożyć na papierze do pieczenia, na dłuższy brzeg ciasta
układać farsz i formować tak, aby uzyskać długi i równy kształt. Zawinąć mięso w
cieście. Pędzelkiem zamoczonym w jajku posmarować całość. Piec w
rozgrzanym wcześniej do 175/180st. piekarniku przez godzinę.
30 czerwca 2014
26 czerwca 2014
Brownie czekoladowo-miętowo-bananowe
Uwielbiam czekoladę, banany i miętę. Połączenie tych trzech smaków sprawiło, iż zapragnęłam zrobić to brownie jak tylko zobaczyłam go na blogu Trufelkowych Inspiracji! Wrażenia? Mówiąc potocznie... niebo w gębie!! :)
Potrzebujemy:
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady,
- 50g masła,
- 1szkl mąki pszennej,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 2 jajka,
- 1/4szkl mleka,
- 2 torebki herbaty miętowej,
- 1/4szkl wody,
- 4 listki miety,
- 1/2szkl cukru,
- 2 banany.
Piekarnik nagrzać do 180st. Herbatę zaparzyć w 1/4szkl wody, przestudzić i wyjąć torebki. W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę z masłem. Banana rozgnieść widelcem. Przestudzony napar miętowy połączyć z 1/4szkl mleka. Mąkę przesiać, dodać proszek do pieczenia, jajka, posiekane listki mięty, cukier i mleko wymieszane z naparem herbacianym. Zmiksować. Połączyć z rozpuszczoną czekoladą i rozgniecionymi bananami. Przelać do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok. 40-45min.
Potrzebujemy:
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady,
- 50g masła,
- 1szkl mąki pszennej,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 2 jajka,
- 1/4szkl mleka,
- 2 torebki herbaty miętowej,
- 1/4szkl wody,
- 4 listki miety,
- 1/2szkl cukru,
- 2 banany.
Piekarnik nagrzać do 180st. Herbatę zaparzyć w 1/4szkl wody, przestudzić i wyjąć torebki. W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę z masłem. Banana rozgnieść widelcem. Przestudzony napar miętowy połączyć z 1/4szkl mleka. Mąkę przesiać, dodać proszek do pieczenia, jajka, posiekane listki mięty, cukier i mleko wymieszane z naparem herbacianym. Zmiksować. Połączyć z rozpuszczoną czekoladą i rozgniecionymi bananami. Przelać do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok. 40-45min.
Kanapkowo: grzanki z mozzarellą
Na jednej z moich ulubionych stron wpadły mi w oko grzanki - dodatkowym atutem dla mnie było to, że miały w nazwie "włoskie" :) Bardzo proste do przygotowania i stosunkowo szybkie... :) Zdecydowanie smaczne!
Podawać z pomidorami lub dobrym, domowym ketchupem ;)
Sorry za jakość zdjęcia i brak elementów dekoracyjnych, ale już taka głodna byłam :P
Potrzebujemy:
- chleb tostowy,
- 2 kulki mozzarelli,
- 2 jajka,
- 50ml mleka,
- mąka pszenna,
- oliwa,
- pomidory.
Skórki od chleba odciąć, mozzarellę i pomidory pokroić w plastry. Rozłożyć na blacie dwa talerze - do jednego nasypać troszkę mąki, do drugiego rozbić 2 jajka, dodać mleko i rozmieszać. Na patelni rozgrzać oliwę. Na kromce chleba tostowego ułożyć plastry mozzarelli (po 2 - 3), przykryć drugą kromką i delikatnie przygnieść dłonią. Obtoczyć w mące, jajku z mlekiem i wrzucić na patelnię. Smażyć do zarumienienia. Gdy będą gotowe odsączyć nadmiar tłuszczu ręcznikiem papierowym, przekroić na pół po przekątnej i podawać. Podawać z pomidorami lub ketchupem.
Podawać z pomidorami lub dobrym, domowym ketchupem ;)
Sorry za jakość zdjęcia i brak elementów dekoracyjnych, ale już taka głodna byłam :P
Potrzebujemy:
- chleb tostowy,
- 2 kulki mozzarelli,
- 2 jajka,
- 50ml mleka,
- mąka pszenna,
- oliwa,
- pomidory.
Skórki od chleba odciąć, mozzarellę i pomidory pokroić w plastry. Rozłożyć na blacie dwa talerze - do jednego nasypać troszkę mąki, do drugiego rozbić 2 jajka, dodać mleko i rozmieszać. Na patelni rozgrzać oliwę. Na kromce chleba tostowego ułożyć plastry mozzarelli (po 2 - 3), przykryć drugą kromką i delikatnie przygnieść dłonią. Obtoczyć w mące, jajku z mlekiem i wrzucić na patelnię. Smażyć do zarumienienia. Gdy będą gotowe odsączyć nadmiar tłuszczu ręcznikiem papierowym, przekroić na pół po przekątnej i podawać. Podawać z pomidorami lub ketchupem.
15 czerwca 2014
Tarta z truskawkami... Najlepsza!!
Uwielbiam ją! Jest naprawdę wyjątkowa... i potrafi uwieść nawet najbardziej zatwardziałych przeciwników słodkości... :)
Przepis znalazłam dawno temu na stronie Kwestii Smaku. Ciasto jednak robię z przepisu mojej mamy, a i czekoladę gorzką do musu zastąpiłam deserową. Masa ze śmietany i mascarpone jest po prostu niebiańska!!!
Zużyjemy tylko połowę ciasta kruchego, drugą połowę można zamrozić i przechowywać w zamrażalce nie dłużej jednak niż 2 tygodnie.
Potrzebujemy (śr. 23-24cm):
Ciasto:
- 10 bardzo czubaty łyżek mąki pszennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 łyżeczki cukru waniliowego,
- 2 łyżki cukru,
- kostka margaryny w temp. pokojowej,
- 4 żółtka w temp. pokojowej.
Mus czekoladowy:
- 100g czekolady deserowej,
- 250g serka mascarpone.
Kremowa masa:
- 350ml śmietanki kremówki 30%,
- 5 łyżek cukru,
- 250g serka mascarpone.
Ponad to potrzebujemy 1kg truskawek (lub innych owoców, np. borówek, porzeczek) i parę listków miętki.
Wszystkie składniki na kruche ciasto zagnieść w misce drewnianą łyżką lub ręcznie. Formę o średnicy 23/24cm wyłożyć połową ciasta i pozostawić w lodówce na ok. 40 minut. Pozostałą część ciasta włożyć do woreczka i zamrozić. Nagrzać piekarnik do 170 stopni. Gdy ciasto się schłodzi, wyciągnąć go z lodówki, zrobić widelcem dziurki, obciążyć grochem i włożyć do piekarnika na ok. 30 minut. Po 20 minutach możemy ściągnąć obciążenie, by ciasto się dobrze dopiekło. Wyciągnąć z piekarnika i pozostawić do ostudzenia.
Czekoladę rozpuścić i trochę ostudzić. Czekolada ma być ciepła, ale nie gorąca! Wymieszać z serkiem mascarpone na gładką masę i rozprowadzić na spodzie ciasta. Czekolada powinna być deserowa, niestety nie byłam w posiadaniu takowej więc tym razem użyłam mleczne.
Śmietanę ubić z cukrem na sztywno, gdy będzie gotowa stopniowo dodawać serka mascarpone i miksować. Wyłożyć na mus czekoladowy.
Ułożyć owoce, ozdobić listkami mięty. Jeśli ciasto ma być podane w późniejszym czasie owoce należy ułożyć przed samym podaniem.
Po lewej zdjęcie z czekoladą deserową - po prawej z mleczną.
Przepis znalazłam dawno temu na stronie Kwestii Smaku. Ciasto jednak robię z przepisu mojej mamy, a i czekoladę gorzką do musu zastąpiłam deserową. Masa ze śmietany i mascarpone jest po prostu niebiańska!!!
Zużyjemy tylko połowę ciasta kruchego, drugą połowę można zamrozić i przechowywać w zamrażalce nie dłużej jednak niż 2 tygodnie.
Potrzebujemy (śr. 23-24cm):
Ciasto:
- 10 bardzo czubaty łyżek mąki pszennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 łyżeczki cukru waniliowego,
- 2 łyżki cukru,
- kostka margaryny w temp. pokojowej,
- 4 żółtka w temp. pokojowej.
Mus czekoladowy:
- 100g czekolady deserowej,
- 250g serka mascarpone.
Kremowa masa:
- 350ml śmietanki kremówki 30%,
- 5 łyżek cukru,
- 250g serka mascarpone.
Ponad to potrzebujemy 1kg truskawek (lub innych owoców, np. borówek, porzeczek) i parę listków miętki.
Wszystkie składniki na kruche ciasto zagnieść w misce drewnianą łyżką lub ręcznie. Formę o średnicy 23/24cm wyłożyć połową ciasta i pozostawić w lodówce na ok. 40 minut. Pozostałą część ciasta włożyć do woreczka i zamrozić. Nagrzać piekarnik do 170 stopni. Gdy ciasto się schłodzi, wyciągnąć go z lodówki, zrobić widelcem dziurki, obciążyć grochem i włożyć do piekarnika na ok. 30 minut. Po 20 minutach możemy ściągnąć obciążenie, by ciasto się dobrze dopiekło. Wyciągnąć z piekarnika i pozostawić do ostudzenia.
Czekoladę rozpuścić i trochę ostudzić. Czekolada ma być ciepła, ale nie gorąca! Wymieszać z serkiem mascarpone na gładką masę i rozprowadzić na spodzie ciasta. Czekolada powinna być deserowa, niestety nie byłam w posiadaniu takowej więc tym razem użyłam mleczne.
Śmietanę ubić z cukrem na sztywno, gdy będzie gotowa stopniowo dodawać serka mascarpone i miksować. Wyłożyć na mus czekoladowy.
Ułożyć owoce, ozdobić listkami mięty. Jeśli ciasto ma być podane w późniejszym czasie owoce należy ułożyć przed samym podaniem.
Po lewej zdjęcie z czekoladą deserową - po prawej z mleczną.
Kurczak w jogurtowej marynacie
Szukałam czegoś szybkiego na obiad i na blogu zdrowe odżywianie znalazłam ciekawy przepis na kurczaka marynowanego w jogurcie. Postanowiłam wypróbować tę propozycję i jestem zadowolona. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić takiego kurczaka :)
Mięso podałam z warzywami na patelnię, a mój mężczyzna zrobił do tego sałatę ze śmietaną - z własnego ogródka ;)
Potrzebujemy (4 porcje):
- 3 filety z kurczaka,
- 2 -3 łyżki jogurtu naturalnego,
- 4 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę,
- sól,
- pieprz,
- papryka słodka,
- papryka ostra,
- curry,
- kurkuma,
- rozmaryn.
Dodatkowo: warzywa na patelnię np. z Hortexu.
Kurczaka opłukać, oczyścić z kostek i włókien, pokroić w kostkę. Zalać jogurtem - dodać czosnek i przyprawy (nie przesadźmy :)). Włożyć do lodówki na co najmniej godzinę (u mnie cała noc). Po tym czasie mięso usmażyć na patelni bez dodatku tłuszczu.
W międzyczasie na drugiej patelni przygotować warzywa: na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić mrożone warzywa, przykryć - od czasu do czasu przewracać, doprawić solą i ziołami prowansalskimi.
Sałatę umyć, pociąć (porwać lub nożem) na mniejsze kawałki. Przed samym podaniem posolić i dodać śmietanę - wymieszać.
Mięso podałam z warzywami na patelnię, a mój mężczyzna zrobił do tego sałatę ze śmietaną - z własnego ogródka ;)
Potrzebujemy (4 porcje):
- 3 filety z kurczaka,
- 2 -3 łyżki jogurtu naturalnego,
- 4 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę,
- sól,
- pieprz,
- papryka słodka,
- papryka ostra,
- curry,
- kurkuma,
- rozmaryn.
Dodatkowo: warzywa na patelnię np. z Hortexu.
Kurczaka opłukać, oczyścić z kostek i włókien, pokroić w kostkę. Zalać jogurtem - dodać czosnek i przyprawy (nie przesadźmy :)). Włożyć do lodówki na co najmniej godzinę (u mnie cała noc). Po tym czasie mięso usmażyć na patelni bez dodatku tłuszczu.
W międzyczasie na drugiej patelni przygotować warzywa: na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić mrożone warzywa, przykryć - od czasu do czasu przewracać, doprawić solą i ziołami prowansalskimi.
Sałatę umyć, pociąć (porwać lub nożem) na mniejsze kawałki. Przed samym podaniem posolić i dodać śmietanę - wymieszać.
13 czerwca 2014
Kanapkowo: pasta z cieciorki i suszonych pomidorów
Kolejny super przepis znaleziony na blogu Pauliny, która reklamuje tą pastę jako idealne zastępstwo za pasztet z pomidorami wątpliwego pochodzenia... Był czas, że bardzo lubiłam taki pasztet, więc postanowiłam spróbować tej pasty na kanapki. Muszę stwierdzić, że... to strzał w 10 :) Chilli dodaje jej trochę ostrości. Lubię to! :) Na pewno do powtórzenia.
Potrzebujemy:
- puszka cieciorki (ciecierzycy),
- ok.10szt. suszonych pomidorów,
- 3 łyżki oleju z pomidorów,
- 2 łyżki nasion słonecznika,
- sól,
- pieprz,
- chilli,
- ostra papryka,
- ok. 2-3 łyżki wody.
Z cieciorki odlać zalewę i wypłukać. Wszystkie składniki potraktować blenderem i doprawić do smaku. Wody dodać tyle, by uzyskać odpowiednią konsystencję.
Potrzebujemy:
- puszka cieciorki (ciecierzycy),
- ok.10szt. suszonych pomidorów,
- 3 łyżki oleju z pomidorów,
- 2 łyżki nasion słonecznika,
- sól,
- pieprz,
- chilli,
- ostra papryka,
- ok. 2-3 łyżki wody.
Z cieciorki odlać zalewę i wypłukać. Wszystkie składniki potraktować blenderem i doprawić do smaku. Wody dodać tyle, by uzyskać odpowiednią konsystencję.
12 czerwca 2014
Waniliowa kasza manna z truskawkami
Czasami nachodzi mnie ochota na tzw grysik :) Kiedy zobaczyłam tę propozycję na blogu Trójkolorowej Tęczy od razu pomyślałam "mmm zjadłabym" :) Więc jest! I to jakie pyszne :) Tęcza podaje, że kasza manna bogata jest w pełnowartościowe białko, które pełni funkcje budulcowe oraz w witaminę C, która przeciwdziała procesom starzenia się. Białko pochodzi z mleka, natomiast wit. C z truskawek. Wartość odżywcza jednej porcji ważącej ok. 390g to 301 kcal.
Potrzebujemy:
- 1szkl mleka (2%),
- 3 łyżki kaszy manny,
- pół laski wanilii,
- łyżeczka cukru,
- ok. 5 truskawek.
Kaszę przygotowujemy wg przepisu na opakowaniu - zagotowujemy 1szkl mleka, dodajemy 3 łyżki kaszy i cały czas mieszamy. Dodajemy cukier i ziarenka z połowy laski wanilii. Gotujemy ok. 3min. Podajemy z pokrojonymi truskawkami.
Potrzebujemy:
- 1szkl mleka (2%),
- 3 łyżki kaszy manny,
- pół laski wanilii,
- łyżeczka cukru,
- ok. 5 truskawek.
Kaszę przygotowujemy wg przepisu na opakowaniu - zagotowujemy 1szkl mleka, dodajemy 3 łyżki kaszy i cały czas mieszamy. Dodajemy cukier i ziarenka z połowy laski wanilii. Gotujemy ok. 3min. Podajemy z pokrojonymi truskawkami.
7 czerwca 2014
Sałatkowo: z ananasem, selerem i szynką
Dziś sałatka wg przepisu mojej mamy :)
Potrzebujemy:
- puszkę kukurydzy,
- puszkę ananasa,
- słoiczek selera sałatkowego,
- ok. 20dag szynki konserwowej pokrojonej w grubsze plastry,
- 2 łyżki śmietany,
- 2 łyżki majonezu,
- 2 łyżeczki musztardy,
- sól,
- pieprz.
Do miski wsypać kukurydzę, seler odsączyć i poszatkować, ananasa odsączyć i pokroić w małą kostkę, szynkę pokroić w małą kostkę. Dodać musztardę, śmietanę, majonez, przyprawić. Wymieszać i gotowe :)
Potrzebujemy:
- puszkę kukurydzy,
- puszkę ananasa,
- słoiczek selera sałatkowego,
- ok. 20dag szynki konserwowej pokrojonej w grubsze plastry,
- 2 łyżki śmietany,
- 2 łyżki majonezu,
- 2 łyżeczki musztardy,
- sól,
- pieprz.
Do miski wsypać kukurydzę, seler odsączyć i poszatkować, ananasa odsączyć i pokroić w małą kostkę, szynkę pokroić w małą kostkę. Dodać musztardę, śmietanę, majonez, przyprawić. Wymieszać i gotowe :)
4 czerwca 2014
Cannelloni al ragù bolognese
Z wczorajszej zupy został mi seler naciowy, więc by się nie zmarnował zrobiłam cannelloni. Nie przeraźcie się długością przepisu - warto :) Przepis pochodzi chyba ze strony Kwestii Smaku, ale pewna nie jestem, bo już z niego trochę korzystam.
Potrzebujemy (4-5 porcji):
- cebula,
- marchewka,
- 1 ząbek czosnku,
- 2 łodygi selera naciowego,
- ok. 400g mielonego mięsa wołowego,
- 1szkl białego wina,
- 90g koncentratu pomidorowego,
- nie pełna szklanka bulionu wołowego,
- 1 kartonik krojonych pomidorów (mogą być z dodatkiem bazylii i czosnku, u mnie z Podravki),
- oliwa,
- sól,
- pieprz,
- 200g sera mozzarella,
- ok. 20 rurek cannelloni.
Cebulę, czosnek, seler naciowy pokroić w bardzo drobną kosteczkę, marchewkę zetrzeć na drobnej tarce. Rozgrzać patelnię z oliwą i zeszklić cebulę i czosnek. Dodać seler i marchewkę, obsmażyć i przesunąć warzywa na połowę patelni. Wrzucić mięso, kiedy będzie usmażone połączyć z warzywami. W międzyczasie przygotować sobie bulion. Wlać wino i gotować ok. 3 minut. Koncentrat pomidorowy rozpuścić w gorącym bulionie i wlać na patelnię. Zagotować. Dodać pomidory, doprawić solą i pieprzem. Gotować na średnim ogniu, od czasu do czasu mieszając, aż wyparuje spora część sosu (u mnie to trwało ok. 30min).
Przygotować naoliwioną formę, a kiedy sos trochę przestygnie nadziewać rurki - każdą stawiać pionowo, nakładać farsz łyżeczką, przewrócić rurkę na bok i układać jedną obok drugiej. Na tarce zetrzeć mozzarellę i posypać rurki (w oryginale był sos beszamelowy, którego ja nie cierpię :)).
Piekarnik nagrzać do 180st i piec cannelloni ok. 20 minut.
Potrzebujemy (4-5 porcji):
- cebula,
- marchewka,
- 1 ząbek czosnku,
- 2 łodygi selera naciowego,
- ok. 400g mielonego mięsa wołowego,
- 1szkl białego wina,
- 90g koncentratu pomidorowego,
- nie pełna szklanka bulionu wołowego,
- 1 kartonik krojonych pomidorów (mogą być z dodatkiem bazylii i czosnku, u mnie z Podravki),
- oliwa,
- sól,
- pieprz,
- 200g sera mozzarella,
- ok. 20 rurek cannelloni.
Cebulę, czosnek, seler naciowy pokroić w bardzo drobną kosteczkę, marchewkę zetrzeć na drobnej tarce. Rozgrzać patelnię z oliwą i zeszklić cebulę i czosnek. Dodać seler i marchewkę, obsmażyć i przesunąć warzywa na połowę patelni. Wrzucić mięso, kiedy będzie usmażone połączyć z warzywami. W międzyczasie przygotować sobie bulion. Wlać wino i gotować ok. 3 minut. Koncentrat pomidorowy rozpuścić w gorącym bulionie i wlać na patelnię. Zagotować. Dodać pomidory, doprawić solą i pieprzem. Gotować na średnim ogniu, od czasu do czasu mieszając, aż wyparuje spora część sosu (u mnie to trwało ok. 30min).
Przygotować naoliwioną formę, a kiedy sos trochę przestygnie nadziewać rurki - każdą stawiać pionowo, nakładać farsz łyżeczką, przewrócić rurkę na bok i układać jedną obok drugiej. Na tarce zetrzeć mozzarellę i posypać rurki (w oryginale był sos beszamelowy, którego ja nie cierpię :)).
Piekarnik nagrzać do 180st i piec cannelloni ok. 20 minut.
3 czerwca 2014
Wegetariański kapuśniak
Szukając pomysłu na zupę trafiłam na bloga Pani Doroty i zaintrygował mnie ten kapuśniak. Postanowiłam wypróbować przepis - zmieniłam ilość pomidorów z 5 na 3, zwiększyłam ząbki czosnku z 2 na 4. Wizualnie zupa jest bardzo wiosenna i aż się prosi, by ją zjeść :)W smaku jest równie dobra jak wygląda, lekka i na pewno nisko kaloryczna. Polecam :)
Potrzebujemy:
- kapusta biała (ok. 1kg),
- papryka czerwona,
- papryka żółta,
- 4 ząbki czosnku,
- 6 ziarenek pieprzu,
- pół pęczka selera naciowego,
- 3 pomidory,
- pęczek cebuli dymki,
- pół pęczka natki pietruszki,
- pół pęczka koperku,
- sól,
- pieprz,
- maga,
- 3 ziarna ziela angielskiego,
- 2 liście laurowe.
Warzywa umyć. Papryki pozbawić gniazd nasiennych. Pomidory sparzyć i ściągnąć skórkę. Wszystkie warzywa (dymkę w całości razem z zieloną częścią) pokroić na średnie (raczej mniejsze niż większe) kawałki, kapustę poszatkować. Wszystkie warzywa i przyprawy (delikatnie z solą!) umieścić w dużym garnku (5l), zalać wrzątkiem i zagotować. Gotować na małym ogniu,pod przykryciem, do czasu, aż wszystkie warzywa będą miękkie (ok. 20-30min). Doprawić solą, pieprzem, magą - ja dałam również troszkę kminku mielonego.
Posiekać po połowię pęczka natki i kopru i podawać.
Potrzebujemy:
- kapusta biała (ok. 1kg),
- papryka czerwona,
- papryka żółta,
- 4 ząbki czosnku,
- 6 ziarenek pieprzu,
- pół pęczka selera naciowego,
- 3 pomidory,
- pęczek cebuli dymki,
- pół pęczka natki pietruszki,
- pół pęczka koperku,
- sól,
- pieprz,
- maga,
- 3 ziarna ziela angielskiego,
- 2 liście laurowe.
Warzywa umyć. Papryki pozbawić gniazd nasiennych. Pomidory sparzyć i ściągnąć skórkę. Wszystkie warzywa (dymkę w całości razem z zieloną częścią) pokroić na średnie (raczej mniejsze niż większe) kawałki, kapustę poszatkować. Wszystkie warzywa i przyprawy (delikatnie z solą!) umieścić w dużym garnku (5l), zalać wrzątkiem i zagotować. Gotować na małym ogniu,pod przykryciem, do czasu, aż wszystkie warzywa będą miękkie (ok. 20-30min). Doprawić solą, pieprzem, magą - ja dałam również troszkę kminku mielonego.
Posiekać po połowię pęczka natki i kopru i podawać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)