22 kwietnia 2014

Wielkanoc: majonez bazyliowy

Jak co roku w święta Wielkanocne na moim stole gości majonez bazyliowy. Jest pyszny, polecam! 

Potrzebujemy:
- 2 żółtka, 
- 1 łyżeczka octu winnego, 
- 1 łyżeczka musztardy, 
- 180ml oleju roślinnego dobrej jakości,
- sól, pieprz, 
- cały pęczek świeżej bazylii.

Jajka sparzyć gorącą wodą. Oddzielić białko od żółtka. Do wąskiego a wysokiego naczynia wrzucić żółtka, łyżeczkę octu i musztardy. Całość potraktować blenderem przez ok 4 minuty, aż masa stanie się jednolita i jasna. Powoli, rozkładając w czasie dodawać olej i cały czas miksować blenderem. Dodać sól i pieprz do smaku. Dorzucić listki bazylii (ok. 1 szklanki liści) i zmiksować. 

Wielkanoc: jajka faszerowane kozim serem i pomidorami

Święta, święta i po świętach... :) A ja mam dla Was jeszcze jajka faszerowane :) 

Potrzebujemy:
- jajka, 
- serek kozi, 
- pomidory, 
- sól, pieprz. 

Ugotowane jajka obieramy, przekrawamy na pół. Wyciągamy żółtko i wrzucamy je do osobnej miseczki. Dodajemy kozi ser i pomidor drobno pokrojony. Doprawiamy i wszystko razem mieszamy. Gotową masą nadziewamy jajka.

18 kwietnia 2014

Wielkanocne gniazdka

Chcą zająć czymś dzieci, bądź zrobić im przyjemność postanowiłam zrobić wielkanocne gniazdka. W oryginalnym przepisie są płatki kukurydziane o kształcie patyczków. W związku z tym, że ja takich nie znalazłam zamieniłam je na ryż preparowany. Pamiętacie takie "szyszki"? To jest podobne ;) 

Potrzebujemy: 
- 1 op ryżu preparowanego, 
-  czekolada mleczna (lub deserowa), 
- kapkę mleka, 
- łyżkę masła, 
- cukierki M&M.

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej dodając mleko i masło. Kiedy będzie gładka dodajemy ryż preparowany (stopniowo) i mieszamy. Tackę wykładamy papierem do pieczenia, na którym formujemy kuleczki, robimy malutkie wgłębienie i układamy po 2 - 3 M&M'sy jako jajka. Wkładamy do lodówki.

17 kwietnia 2014

Ciasteczka maślane

Pyszne, proste, szybkie. Wyszperane u Doroty i był to również strzał w 10 (choć nie zawsze tak jest...). Z poniższego przepisu wychodzi ok. 60 ciasteczek.

Potrzebujemy: 
- 240g masła,
- 4 łyżki cukru pudru, 
- 300g mąki pszennej, 
- parę kropel aromatu śmietankowego. 

Piekarnik nagrzać do 200st. Wszystkie składniki wrzucić do miski i zmiksować na końcu zagniatając ręcznie. Uformować kulkę i włożyć na 30 minut do lodówki. Po tym czasie formować kuleczki o średnicy ok. 2cm i spłaszczać je widelcem przy okazji tworząc wzorek. Piec 15min. Podobno można przechowywać do 7 dni w puszce - niestety nie sprawdzę, bo u mnie tyle nie wytrzymają :) 

Krakersy serowe

Boskie! :) Znalazłam u Doroty, Wszyscy zachwalali, same pozytywne komentarze... Stwierdziłam, że muszę wypróbować, choć mi to na pewno nie podejdzie. O jakże się myliłam! Są cudne i mocno żałuję, że nie zrobiłam z podwójnej porcji... :( Co jeszcze jest w nich fajnego? A to, że nie trzeba zagniatać ciasta ręcznie :) Lubię! :) A minusy.... hmmm.... Mam! Jestem leniwa i nie chciało mi się pokroić ciasta na drobniutkie krakersy... a szkoda, byłoby ich więcej :P Następnym razem.

Potrzebujemy: 
- 2 szkl mąki pszennej, 
- 2 łyżeczki cukru, 
- 1 łyżeczka soli, 
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej, 
- 75g masła, 
- 120g startego na bardzo małych oczkach sera żółtego (najlepiej o jakimś wyrazistym smaku, ale u mnie był chyba zwykły edam-rycki), 
- 0,5szkl zimnej wody. 

do posypania: 
- sól, 
- papryka,
- lub coś innego co Wam do głowy przyjdzie. 

Piekarnik nagrzać do 220st. Wszystkie składniki (prócz wody na początku i wiadomo posypki) wrzucić do miski i wymieszać powoli dodając wody. Ja użyłam na początku miksera, ręcznie zagniotłam go tylko trochę na końcu. Kiedy ciasto już będzie gładkie uformować z niego kulkę, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki przynajmniej na godzinkę. Po upływie tego czasu bardzo cienko (2mm) rozwałkować ciasto na stolnicy podsypując mąką. Pociąć - można użyć noża do pizzy bądź jakiegoś radełka. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (nie musi być dużych przerw). Posypać solą lub papryką, lub kminkiem... :) U mnie 1 partia sól, druga papryka ostra. Piec ok. 7-10 min. Pilnować, bo szybko brązowieją :) 

15 kwietnia 2014

Wielkanoc: jajka faszerowane po mojemu :)

Kolejna wielkanocna propozycja... Pomidor, feta, jajko... :) Pyszności... mimo tego, że trochę przesoliłam... :) Ach ta wiosna :) 
Zdjęcie trochę nie wyraźne :( 

 Potrzebujemy:
- jajka, 
- ser typu bałkańskiego (Lidl),
- pomidory, 
- sól, pieprz.

Jajka gotujemy na twardo. Obieramy ze skórki, przekrawamy na pół. Delikatnie wyciągamy żółtko do miseczki, do której dodajemy drobno pokrojony ser i pomidor. Doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy i rozdrabniamy widelcem. Faszerujemy jajka i... gotowe ;) 

ps - nie przesólcie - ser jest w sam sobie mocno słony :) 
 

Wielkanocne jajka i... pasta z awokado po raz drugi

Zbliżają się święta Wielkanocne, więc mnóstwo jaj, jajek, jajeczek w wszelakiej postaci :) Wpadło mi do głowy, że nafaszeruję jajka pastą z awokado z tego przepisu

9 kwietnia 2014

Sałatkowo: kurczak i melon

Bardzo rzadko smakuje mi sałatka z mięsem. Obawiałam się, że i ta nie będzie dla mnie smaczna. Jakże miło mnie zaskoczyła ;) 
W trakcie spożycia dodałam również ser pleśniowy Lazur - również współgra z całością i śmiało można go rzucić od razu. 

Dziękuję za pomoc przy melonie :* 
 

Potrzebujemy (2 porcje):
- melon miodowy (część, resztę zjedzcie na deser) :), 
- pojedyncza pierś z kurczaka, 
- sałata (taka mini, Lidlu), 
- garść orzechów włoskich, 
- sól, pieprz, 
- curry, 
- papryka słodka, 
- chilli w proszku, 
- oliwa z oliwek, 
- 1 łyżeczka miodu, 
- 1 łyżeczka musztardy, 
- 1 łyżeczka soku z cytryny. 

Pierś z kurczaka umyć, osuszyć, wyczyścić z włókien. Pokroić w kostkę i wrzucić do miski. Wlać troszkę oliwy, dodać sól, pieprz, curry, paprykę i troszkę chilli. Wymieszać i wmasować w mięso. Usmażyć na rozgrzanej patelni. Przestudzić.
W międzyczasie przyszykować dressing. Do miseczki wlać oliwe z oliwek (na oko jakieś 2-3 łyżki), łyżeczka miodu, łyżeczka musztardy i soku z cytryny. Dobrze wymieszać.
Przygotować melona - obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Sałatę umyć i ułożyć na talerzach. Ułożyć kawałki kurczaka (lepiej by było jeśli by były już przestudzone) i melona. Orzechy posiekać i posypać na talerzu. Tutaj - jeśli decydujemy się na ser pleśniowy to odpowiedni moment by go dodać :) Polać przygotowanym sosem i... smacznego! :) 

Sałatkowo: caprese

Caprese to sałatka pochodząca z Włoch, jej wygląd ma kolory włoskiej flagi. Jest pyszna - zawsze! Ważną rzeczą są dobre pomidory, które już możemy dostać :) 

Potrzebujemy: 
- pomidory, 
- kulki mozzarelli, 
- bazylia, 
- sól, pieprz, 
- oliwa, 
- ocet balsamiczny. 

Pomidory obrać ze skórki, pokroić w plastry. Mozzarellę pokroić w plastry. Układać na talerzu naprzemiennie pomidor/mozzarella, oprószyć solą, pieprzem, polać oliwą z oliwek i octem balsamicznym. Udekorować liśćmi bazylii. 

7 kwietnia 2014

Krakersowe kanapeczki

Czasami potrzebujemy zrobić coś małego i szybkiego, kiedy zapowiedzieli nam się goście. Te krakersowe propozycje w sumie tak do końca szybkie nie są. Trzeba się z nimi chwilkę pobawić, ale... warto :) Najlepiej przygotować je zaraz przed podaniem, bo kiedy postoją trochę dłużej krakers się rozmiękcza... 

Krakersy łososiowe

Potrzebujemy: 
- krakersy (u mnie talarki cebulowe), 
- serek śmietankowy (do kanapek),
- łosoś wędzony, 
- koperek, 
- sok z cytryny. 

Talarki smarujemy serkiem śmietankowym, kładziemy kawałek łososia, skraplamy cytryną, dekorujemy koperkiem. 


Krakersy z nutellą


Potrzebujemy: 
- krakersy słone, 
- nutella, 
- ser pleśniowy, np. Lazur. 

Krakersy smarujemy nutellą, kładziemy plasterek sera pleśniowego.

2 kwietnia 2014

Kanapkowo: pasta z awokado

Niedawno wyszperałam w sieci super blog. Prowadzi go dziewczyna studiująca dietetykę. Przepisy i zdjęcia, które zamieszcza mnie oczarowały, dlatego na pewno często będą się pojawiać tutaj przepisy, które widziałam u niej. Zrobiłam więc już pastę z tuńczyka, a dzisiaj przyszła kolej na pastę z awokado. Wygląda pięknie, a smakuje... jeszcze lepiej ;) 
Awokado do tego przepisu powinno być dojrzałe. Ale jak to sprawdzić? Bardzo prosto! Skórka musi być ciemnozielona, a kiedy naciśniemy na nią palcem musi się delikatnie ugiąć, ale skórka powinna "wrócić" na poprzednią pozycję, a nie zostać wbita w owoc. 


Potrzebujemy:

- awokado, 
- 3 ugotowane na twardo jajka, 
- pół małej cebuli, 
- 2 łyżki sera białego (ja użyłam zwykłego twarogu zmieszanego ze śmietaną), 
- sok z połowy cytryny, 
- sól, pieprz. 

Jajka kroimy w większą kostkę, cebulę drobno siekamy i wrzucamy do miski. Awokado obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Natychmiast polewamy je sokiem z cytryny - inaczej nam ściemnieje. Dodajemy biały ser. Wszystko traktujemy blenderem. Doprawiamy. 
 

1 kwietnia 2014

Najszybsze rogaliki z ciasta francuskiego

Masz ochotę na coś dobrego, ale nie masz czasu? To jest idealne rozwiązanie! 

Potrzebujemy tylko:
- 10 minut + czas pieczenia,
- świeże, gotowe ciasto francuskie, 
- nutella lub dźem do nadzienia, 
- jajko, 
- mleko, 
- płatki migdałów lub posiekane orzechy. 


Rozłóż ciasto francuskie na blasze do pieczenia, pokrój go w trójkąty, nałóż nadzienie, zawiń (od szerszego końca do wąskiego). 
Jajko rozmieszaj z kapką mleka i posmaruj pędzelkiem rogaliki. Oprósz płatkami migdałowymi lub posiekanymi orzechami. 

Piecz w ok. 170 - 175 stopniach do zarumienia. 

UWAGA! Bardzo szybko znikają z talerza :) 

Kanapkowo: pasta z tuńczyka

"Dzień dobry 
kocham Cię 
już posmarowałem Tobą chleb..."


... a ja posmarowałam dziś chleb pastą z tuńczyka :) Wyszła dość pikantna... chyba mnie poniosło z pieprzem :)

Potrzebujemy: 
- puszkę tuńczyka w sosie własnym, 
- 2 jajka ugotowane na twardo, 
- 1 ząbek czosnku, 
- sól, pieprz, papryka ostra, papryka słodka. 

Wszystko potraktować blenderem i... gotowe :) 



Pierwszy! :)

Pierwszy post na nowym blogu powinien zawierać przywitanie z czytelnikami i choć krótkie przedstawienie bloggera. Zgodnie z tym, chciałabym się z Wami - moimi (mam nadzieję w przyszłości - wiernymi) czytelnikami serdecznie przywitać i zaprosić do odwiedzania. Założyłam tego bloga z nadzieją, że zdopinguje mnie do częstszego udzielania się w kuchni. Jestem osobą o słomianym zapale, więc różnie się to może skończyć... ale liczę, że dzięki Wam uda mi się choć raz na czas coś przygotować i zamieścić. Przepisy, które będą się pojawiać nie są mojego autorstwa. Będą pochodzić ze zbioru mojej mamy, z innych blogów i stron kulinarnych. W miarę możliwości mojej pamięci będę podawać źródło.