Niedawno wyszperałam w sieci super blog. Prowadzi go dziewczyna studiująca dietetykę. Przepisy i zdjęcia, które zamieszcza mnie oczarowały, dlatego na pewno często będą się pojawiać tutaj przepisy, które widziałam u niej. Zrobiłam więc już pastę z tuńczyka, a dzisiaj przyszła kolej na pastę z awokado. Wygląda pięknie, a smakuje... jeszcze lepiej ;)
Awokado do tego przepisu powinno być dojrzałe. Ale jak to sprawdzić? Bardzo prosto! Skórka musi być ciemnozielona, a kiedy naciśniemy na nią palcem musi się delikatnie ugiąć, ale skórka powinna "wrócić" na poprzednią pozycję, a nie zostać wbita w owoc.
Potrzebujemy:
- awokado,
- 3 ugotowane na twardo jajka,
- pół małej cebuli,
- 2 łyżki sera białego (ja użyłam zwykłego twarogu zmieszanego ze śmietaną),
- sok z połowy cytryny,
- sól, pieprz.
Jajka kroimy w większą kostkę, cebulę drobno siekamy i wrzucamy do miski. Awokado obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Natychmiast polewamy je sokiem z cytryny - inaczej nam ściemnieje. Dodajemy biały ser. Wszystko traktujemy blenderem. Doprawiamy.
Właśnie kupiłam blender! A na dodatek Princi mówi, że awokado jest dobre na odchudzanie, wiec pewnie się skuszę na twoją pastę.:))
OdpowiedzUsuńAutorka przepisu podaje, że 1/8 tej porcji (a 1/8 z tego to dużo....) ma tylko 59kcal, wiec polecam! :)
UsuńPasta świetna! Trzy dni ją jadłam, bo Kriss odmawiam współpracy kiedy widzi zielone. Ale dzisiaj zrobię znowu!
OdpowiedzUsuń