31 października 2014

Wieprzowina po chińsku

Znowu po chińsku, ale tym razem delikatnie - nie zbyt ostro ;) Szybki obiad, soczysta wieprzowina, podsmażone warzywa. Smaczny, godny uwagi przepis :) 

Potrzebujemy: 
mięso:
- ok. 300g polędwiczki wieprzowej, 
- mąka ziemniaczana, 
- czerwona papryka, 
- cebula, 
- marchewka, 
- ok. 10cm kawałek białej części pora, 
- 4 ząbki czosnku, 
- kilka płatków suszonej papryczki chilli (opcjonalnie), 
- sól, 
- pieprz, 
- oliwa,
sos:
- 4 łyżki octu ryżowego, 
- 4 łyżki wody, 
- 6 łyżek sosu sojowego, 
- 4 łyżki cukru, 
dodatkowo:
- ryż.

Warzywa pokroić - cebulę w piórka, paprykę w większą kostkę, pora i  marchewkę w cienkie słupki, czosnek drobno posiekać. 
Na dużej patelni rozgrzać łyżkę oliwy. Wrzucić wszystkie warzywa i obsmażyć, aż delikatnie zmiękną. Przełożyć je na talerz.
Mięso umyć, oczyścić z włókien, przekroić w poprzek, pokroić w cienkie plastry. Oprószyć solą i pieprzem i obtoczyć w mące ziemniaczanej. 
W międzyczasie przygotować sos - wymieszać wszystkie składniki.
Na tej samej patelni, na której smażyliśmy warzywa rozgrzać kolejną łyżkę oliwy i smażyć mięso do miękkości. Dodać warzywa, chilli (jeśli dodajemy - bez tego też smakuje pysznie) i powoli wlać sos. Dusić jeszcze ok. 3-4min i gotowe ;) Podawać z ryżem. 

29 października 2014

Syrop z pigwy - idealny do herbaty

Co raz bliżej zima, już zastają nas chłodne popołudnia i wieczory. Trzeba się czymś rozgrzać... Oprócz herbaty z cytryną i miodem można wypić herbatę z syropem z pigwy. Pierwszy raz spotkałam się z pigwą w domu mojego Mężczyzny. Duży ogród i wszelkie dobrodziejstwa natury: jabłka, czereśnie, pomidory, ogórki, papryka, truskawki, zioła a także bohaterka dzisiejszego postu - pigwa. Wszystko naturalne, niepryskane, zadbane. W ostatnich dniach piję tylko herbatę z syropem z pigwy. Przepis dostałam od Mamy Połówka ;) Dziękuję :) 



Potrzebujemy: 
- pigwa, 
- cukier, 
- woda, 
- słoiki. 

Pigwę obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne. Zetrzeć w malakserze na drobno. Wrzucić do garnka. Dodać cukier - i tu nie mogę napisać dokładnie ile - na tzw oko :) Czytając podobne przepisy na blogach wywnioskowałam, że są dwie szkoły - pierwsza to tyle cukru ile pigwy, druga to cukru o połowę mniej niż pigwy - postanowiłam skorzystać z tej drugiej szkoły ;) 
Pigwę i cukier wrzucić do garnka i trochę podgrzać, żeby cukier się rozpuścił. Przełożyć do słoiczków i pasteryzować "na mokro", czyli słoiki do wody i gotować ok. 20min.  


28 października 2014

Sakiewki z jabłkiem i bananem

Dawno temu dostałam ten przepis od znajomej, od tej pory zdarza mi się go powtarzać :) Sakiewki są bardzo smaczne i pożywne. Nadają się jako przekąska do pracy. Polecam!


Potrzebujemy:
- ok.5 - 6 jabłek (w zależności od ich wielkości),
- 4 (lub 3) banany (również od ich wielkości),
- 4 łyżki miodu,
- imbir,
- cynamon,
- 2 gotowe ciasta francuskie.

Jabłka obrać ze skórki, pozbawić gniazd nasiennych i zetrzeć na tarce na grubszych oczkach. Banany obrać i pokroić w plastry. Wszystko wrzucić na dużą patelnię, dodać miód, cynamon i imbir. Podsmażyć bez tłuszczu, aż banany się rozpadną i wszystko się ładnie razem połączy. Skosztować - jeśli smak jest dla nas odpowiedni to odstawić do wystudzenia.
Blaty ciasta francuskiego podzielić na 16 równych kwadratów. Nakładać farsz - ok. 2 łyżki na kwadrat, rogi posmarować oliwą i zlepić wszystkie razem. Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, piec w 180st ok. 25min. Pilnować, by się zbytnio nie przypiekły.


27 października 2014

Naleśniki z obłędnym nadzieniem

Postanowiłam się skusić na zrobienie naleśników z książki Michel'a Roux. Przepis na nadzienie z kwestiismaku, ale już go nie raz robiłam, nie pamiętam więc czy nie wprowadziłam jakiś modyfikacji. Naleśniki są bardzo delikatne, nadzienie kremowe i umiarkowanie słodkie. Pyszności :)  

Potrzebujemy:
naleśniki:
- 125g mąki pszennej,
- 15g drobnego cukru,
- szczypta soli,
- 2 jajka,
- 325ml mleka,
- 100ml śmietany kremówki (30 lub 36%),
- parę kropel esencji waniliowej,
- masło (do smażenia),
nadzienie:
- 250g serka mascarpone,
- 3 żółtka,
- 120g cukru,
- 1 łyżka soku z cytryny,
- 3 - 4 łyżki śmietany 18%,
- żurawina.

Naleśniki:
Mąkę, cukier i sól wsypać do miski i wymieszać. Dodać 2 jajka i 100ml mleka nieustannie mieszać. Dodać pozostałą część mleka i śmietanę kremówkę. Dobrze wymieszać, aż do otrzymania gładkiego ciasta. Odstawić ciasto w ciepłe miejsce na ok. godzinę.
Nadzienie:
W czasie kiedy ciasto odpoczywa przygotować nadzienie. Mascarpone wymieszać ze śmietaną (dodać tyle śmietany, by serek nie był ani za rzadki ani za gęsty), dodać sok z cytryny i wymieszać. Jajka sparzyć wrzątkiem. Żółtka utrzeć z cukrem, gdy będą gotowe dodać masę serową i wymieszać.
Naleśniki: 
Przed rozpoczęciem smażenia dodać do ciasta parę kropel esencji waniliowej. Patelnię rozgrzać z odrobiną masła. Nalewać cienką warstwę ciasta i smażyć (na średnim ogniu) ok. 1min, aż powierzchnia pokryje się pęcherzykami powietrza. Odwrócić naleśnik i smażyć drugą stronę ok 40sek. Przełożyć na talerz.

Gotowego naleśnika posmarować masą serową, dodać suszoną żurawinę (lub łyżkę żurawiny ze słoiczka i rozsmarować razem), złożyć, posypać cukrem pudrem i paroma owocami żurawiny.


23 października 2014

Kanapkowo: różowo mi...

Różowo mi... a nie, to było "zielono mi" :) Nie mam różowych okularów, by choć przez chwilę świat był dziś piękniejszy, ale za to mam róż na kanapce. Przepis od Pauliny, której przepisy wprost uwielbiam! Paulina podaje, że 1/4 część hummusu ma tylko 198kcal (białko 5,3g, tłuszcze 14g, węglowodany 15g, błonnik pokarmowy 3,5g, cholesterol: 0g). Szczerze polecam :) 
Niestety mój blender coś sobie nie mógł poradzić i zostały niewielkie kawałki buraka... :/

Potrzebujemy:
- 1szkl ugotowanej ciecierzycy*,
- 4 łyżki nasion sezamu, 
- 3 łyżki oliwy extra virgin,
- 1 duży ząbek czosnku, 
- sok z połowy cytryny, 
- 1 średniej wielkości burak, 
- 2 łyżki wody (opcjonalnie - do uzyskania odpowiedniej konsystencji), 
- sól, 
- pieprz. 

Buraka obrać ze skórki, pokroić w plastry, ułożyć na balsze wyłożonej papierem do pieczenia, skropić oliwą i piec w 200st przez ok. 30min w połowie czasu przewracając plastry na drugą stronę.
Nasiona sezamu podprażyć na suchej patelni. Ostudzić i zmiksować na proszek. Dodać oliwę i zmiksować. Dodać ciecierzycę, buraka i czosnek, sok z cytryny i zmiksować na jednolitą masę - wodę dolać (w razie potrzeby) w trakcie miksowania. Doprawić solą i pieprzem.   


* kupiłam gotowaną cieciorkę w puszce, z Bonduelle

22 października 2014

Kurczak pod pierzynką z gorgonzoli

Ten przepis już długo gości w mojej kuchni. Jest szybki i bardzo prosty. Polecam.

Potrzebujemy:
- 3 filety z kurczaka, 
- ok. 20 pomidorków koktajlowych, 
- 200g gorgonzoli, 
- zioła prowansalskie, 
- sól, 
- pieprz. 

Kurczaka oczyścić z wszystkich włókien. Grubsze filety przekroić na pół. Każdy oprószyć solą i pieprzem. Naczynie żaroodporne naoliwić, ułożyć filety i posypać ziołami prowansalskimi. Na wierzch ułożyć pomidorki przekrojone na pół. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 180st na 35min. Po tym czasie wyłożyć gorgonzolę i włożyć ponownie do piekarnika na 5 - 8min. 
Podawać z ryżem bądź kuskusem. 

21 października 2014

Zupa krem z kalafiora

W kolorowej kuchni znalazłam przepis na zupę z kalafiora. Byłam ciekawa jej smaku, więc i jest u mnie dzisiaj krem z kalafiora. Jest troszkę za gęsty mimo tego, że dodałam więcej wody niż zaleca Agnieszka. Następnym razem będzie więc jeszcze więcej wody :) W smaku bardzo dobra. 

Potrzebujemy:
- 1,5 - 2l wody,
- 1 mały kalafior, 
- 1 marchewka, 
- 1 pietruszka, 
- 1/4 selera, 
- 1/3 małego pora, 
- pół cebuli, 
- 2 ząbki czosnku, 
- sól, 
- pieprz, 
- masło,
- kromki pieczywa, 
- oliwa.

Warzywa obrać i pokroić w kostkę. Do wody (zimnej) dodać marchewkę, pietruszkę, selera i pora. Dodać sporą ilość soli i trochę pieprzu. Po ok. 10min dodać umyte różyczki kalafiora. 
Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę, czosnek obrać i drobno pokroić. Na maśle podsmażyć cebulkę i czosnek. Kiedy warzywa będą miękkie dodać do nich cebulkę i czosnek, ściągnąć z ognia i potraktować blenderem. Doprawić solą i pieprzem.  
Przed podaniem przygotować grzanki - kromki pieczywa posmarować pędzelkiem oliwą, włożyć do piekarnika na fukcję grillową. 


20 października 2014

Kurczak po chińsku

Bardzo szybka potrawa i bardzo, ale to bardzo pyszna! Przepis pochodzi od Kasi z gotowaniecieszy. Obiad dziś przygotowany z pomocą i w towarzystwie mojego Połówka :*

Potrzebujemy (4 porcje): 
- 2 piersi z kurczaka, 
- 1op mrożonych warzyw chiśnkich,
- papryczka chili, 
- 3 ząbki czosnku, 
- mały kawałek świeżego imbiru,
- czerwona cebula, 
- 2 łyżeczki sosu sojowego, 
- 1 łyżeczka soku z limonki, 
- 1 łyżeczka przyprawy do dań chińskich, 
- sól, 
- pieprz, 
- oliwa, 
- ryż jaśminowy. 

Kurczaka umyć i oczyścić ze wszystkich włókien. Pokroić w cienkie paski, przełożyć do miski. Dodać drobno posiekany imbir (ok. 1 łyżeczki), przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, drobno posiekaną papryczkę chili (bez pestek), przyprawę chińską i sos sojowy. Wymieszać wszystko i wmasować w mięso. Odłożyć na chwilkę. 
W między czasie pokroić w piórka cebulę. 
Na patelni rozgrzać olej, dodać mięso i podsmażyć je z dwóch stron przez kilka minut. Dodać posiekaną cebulę i mrożone warzywa i sok z limonki. Przykryć i chwilę pozostawić na patelni, by warzywa się rozmroziły. Potrzepać solą i pieprzem. Smażyć cały czas mieszając. Pod koniec smażenia dodać ok. 100ml wody i podgotować jeszcze ok. 2 - 3min.
W między czasie ugotować ryż jaśminowy. 

17 października 2014

Sałatka caprese w wersji dla zakochanych

To, że lubię caprese to już na pewno wiecie ;) Pomysł na taką wersję widziałam gdzieś dawno temu chyba w okolicach walentynek. Jeszcze w zanadrzu mam jedną wersję dla Was przygotowaną, ale to kiedy indziej. Tym razem jest Walentynkowo - choć to nie walentynki :) Uważam, że każdego dnia powinniśmy sobie okazywać uczucia i pokazywać, że jesteśmy dla siebie ważni, nie tylko w ten jeden, wyznaczony dzień w roku. A miła kolacja i wspólnie spędzony czas jest jak najbardziej wskazane. 

p.s. u mnie te serduszka jakoś mało serduszkowe... :)

Potrzebujemy (2 porcje):
- 1op kulek mozzarelli, 
- ok. 250g pomidorków koktajlowych (podłużnych), 
- bazylia, 
- oliwa z oliwek, 
- ocet balsamiczny,
- patyczki do szaszłyków. 

Pomidorki i listki bazylii umyć. Pomidorki przekroić po skosie na pół i złożyć na kształt serduszek. Nabijać na przemian serduszka, kulkę mozzarelli i bazylię. Skropić oliwą i octem balsamicznym. 

16 października 2014

Jajecznica z awokado

Szukałam pomysłu na coś prostego, ale innego niż zazwyczaj. Tym sposobem, znalazłam na kwestii smaku pomysł na jajecznicę z awokado. Smak pozytywnie zaskoczył mnie i mojego mężczyznę. Polecam :) 

Asia podaje pół awokado i 2 jajka na jedną osobę. Zrobiłam więc całe awokado i 4 jajka i tym sposobem otrzymałam więcej awokado niż jajecznicy, więc w sumie było to awokado z jajecznicą, a nie odwrotnie :) Uważam, że do jednego awokado powinno się dać ok. 6 - 7 jajek i porcja ta jest na 4 osoby. 

Potrzebujemy (4 porcje):
- dojrzałe awokado, 
- 6 - 7 jajek, 
- szczypiorek, 
- pomidorki koktajlowe, 
- cebulka bananowa,
- masło, 
- pieczywo, 
- sól, 
- pieprz. 

Awokado obrać i pokroić w pół plastry lub drobniej. Posypać solą i pieprzem. Szczypiorek poszatkować i posypać awokado. 
Pomidorki przekroić na 3 części (3 plastry) i ułożyć na talerzyku. Cebulkę bananową obrać, przekroić na pół i pokroić w cieniutkie piórka. Potrzepać nią pomidory. Posypać solą i pieprzem. 
Pieczywo posmarować masłem. 
Masło rozgrzać na patelni, wbić jajka, delikatnie posolić. Jajecznica musi mieć ścięte i białko i żółtko. Pod koniec smażenia dodać awokado ze szczypiorkiem. Wymieszać. Przełożyć na talerz i gotowe!   

15 października 2014

Chili con carne

Uwielbiam przepisy Jamiego Olivera, szczególnie te z książki "Każdy może gotować". Są stosunkowo proste, a przede wszystkim zawsze bardzo trafione. Chili con carne to bardzo pikantne danie. Uważajcie z ilością chili jeśli lubicie mniej pikantne potrawy. 

Potrzebujemy (6-8 porcji):
- 2 średnie cebule, 
- 2 ząbki czosnku,
- 1 duża marchewka (lub 2 mniejsze), 
- 2 łodygi selera naciowego, 
- 1 czerwona papryka, 
- 1 czubata łyżeczka mielonego chilli, 
- 1 czubata łyżeczka mielonego kminu,
- 1 czubata łyżeczka mielonego cynamonu,
- sól morska, 
- świeżo zmielony czarny pieprz, 
- 400g puszka ciecierzycy, 
- 400g puszka czerwonej fasoli, 
- 2x400g puszki krojonych pomidorów, 
- 500g mielonego mięsa wieprzowego (w oryginale wołowe), 
- mały pęczek kolendry (rozmarynu), 
- 2 łyżki octu balsamicznego, 
- ryż, 
- jogurt naturalny, 
- oliwa.

Obrać i posiekać drobno cebulę, marchewkę, czosnek i selera. Pokroić w grubszą kostkę paprykę. Do największej patelni wlej trochę oliwy i postaw na średnim ogniu. Wrzucić posiekane warzywa. Dodać przyprawy ze sporą szczyptą soli i pieprzu. Smażyć (ciągle mieszając) ok. 7 minut, aż warzywa zmiękną. Dodać odcedzone soczewicę, fasolę i pomidory. Dodać mięso. Napełnić wodą jedną pustą puszkę po pomidorach i wlać na patelnię. Dodać posiekane liście rozmarynu, ocet balsamiczny, doprawić sporą szczyptą soli i pieprzu. Całość zagotować, zmniejszyć ogień do małego i gotować pod lekko uchyloną pokrywką ok. godziny, co jakiś czas mieszając. Podawać z ryżem i jogurtem naturalnym.

14 października 2014

Kebab - w cienkim cieście :)

Specjalnie dla mojego miłośnika kebabów wczoraj był po raz kolejny, tym razem w cienkim cieście ;) 

Potrzebujemy (4szt.): 
mięsko:
- 2 małe piersi z kurczaka, 
- oliwa, 
- sól, pieprz, curry, papryka słodka, chili, 
sos czosnkowy:
- 5 łyżek jogurtu naturalnego, 
- 3 - 4 ząbki czosnku, 
- sól, pieprz, zioła prowansalskie,
dodatkowo: 
- ok. 10 liści sałaty masłowej, 
- 2 pomidory, 
- 1 ogórek, 
- 1 duża cebulka bananowa, 
- marynowane papryczki jalapeno,
- sos chili słodko - kwaśny, 
- folia aluminiowa,
- 4 placki tortilli.

Mięso umyć, oczyścić z wszystkich włókien. Pokroić na cienkie plastry (a jeśli plaster jest długi to przekroić na pół). Wrzucić do miski. Dodać oliwę i przyprawy i wcierać w mięso. Odstawić. 
Przygotować sos czosnkowy: do filiżanki dać jogurt, przeciśnięty przez praskę czosnek, przyprawy. Wymieszać. Odstawić. 
Pomidora sparzyć i obrać ze skórki, pokroić w kostkę. Ogórka obrać i pokroić w pół plastry. Cebulkę obrać i pokroić w drobną kostkę. Sałatę umyć i pokroić w cienkie paski.
Mięso usmażyć na patelni. Na patelni grillowej podpiec tortillę. Przełożyć na deskę. Posmarować sosem czosnkowym i sosem chili. Położyć garść sałaty, ogórka, pomidora, papryczki (uwaga - pikantne!!), mięso, potrzepać cebulką, skropić sosem chili i czosnkowym. Zwinąć, od dołu umieszczając folię aluminiową.    

13 października 2014

Oliwa

W końcu naszła nas ochota na bagietkę z oliwą i mogę Wam przedstawić wykorzystanie zrobionej wcześniej oliwy.

Potrzebujemy:
- bagietkę, 
- oliwę, 
- parę kropel magi. 

Bagietkę pokroić w cienkie plastry. Na talerzyk wylać oliwę i skropić paroma kroplami magi. Maczać bagietkę w oliwie i już :) Polecamy do tego również ser feta. 

12 października 2014

Ciasto ze szpinakiem

Urodziny Marysi, pięknie zastawiony stół, wystrojeni i sympatyczni goście, gwar, rozmowy, śmiechy... a mnie ciągle intryguje to piękne zielone ciastko na paterze. Nie żadne inne, tylko TO! W końcu jest w moim ulubionym kolorze... Chcę spróbować, ale nie wypada przed głównym daniem... wyjdę na łakomczucha... czekam więc wytrwale na czas, kiedy będę mogła spróbować. I w końcu... PYSZNE!!! Hmmm, co to jest? Skąd taki zielony kolor? To szpinak! Tak - poproszę przepis, muszę go mieć!!  I mam :) I jest :) I polecam wszystkim, bo jest rewelacyjny!! :) 

Potrzebujemy:
- 1op (450g) mrożonego rozdrobnionego szpinaku, 
- 3 jajka, 
- 1 i 1/3 szkl cukru,
- 1 i 1/3 szkl oleju, 
- 2szkl mąki pszennej, 
- 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia, 
- 350ml śmietany 36%, 
- 3 - 4 łyżeczki cukru pudru, 
- 1op śmietan-fixu,
- owoc granatu lub maliny/jeżyny. 

Szpinak rozmrozić i odsączyć. Najlepiej użyć do tego gazy - tak, takiej zwykłej - opatrunkowej, czasami jest niezastąpiona w kuchni :)
Jajka utrzeć na gładką masę z cukrem. Powoli dodawać olej, ale cały czas miksować. Dodać przesianą przez sitko mąkę i proszek do pieczenia. Zmiksować. Dodać odsączony szpinak i dobrze wymieszać. 
Ciasto wlać do formy (ok. 25cm - u mnie kwadrat), piec w 180st przez około godzinę - do suchego patyczka. Wyciągnąć i wystudzić. Odciąć ostrym nożem górę ciasta (tak na wys. ok 3mm) i na osobnym talerzyku pokruszyć. 
W czasie kiedy nasze ciasto się piecze potrzebujemy wydobyć owoce granatu z granatu :) Aby to zrobić najszybciej i najprościej to zanim przekroimy granat na pół "poturlajmy go" po blacie naciskając na niego dłońmi. Będziemy słyszeć i czuć jak puszczają wiązania trzymające pestki granatu. Przekrójmy owoc w poprzek i trzymając go nad talerzem energicznie opukujmy skórkę łyżką - ziarenka same opuszczą łupinkę ;) 
Dobrze schłodzoną (a najlepiej po 30min pobycie w zamrażalniku) śmietanę ubić na sztywno z cukrem pudrem. Kiedy śmietana będzie sztywna dodać śmietan-fix i wymieszać. 
Śmietanę rozprowadzić na cieście, potrzepać pokruszonym wcześniej ciastem, lekko docisnąć dłonią. Z wierzchu posypać owocami granatu.    


Kotleciki marchewkowe

Kiedy przeglądam w internecie przepisy i zobaczę coś, co wygląda tak apetycznie koniecznie chcę to spróbować! Dziś w mojej kuchni przepis, który urzekł mnie swym wyglądem u Aległodomorka :) Wyszły smaczne i pikantne :)

Potrzebujemy (6szt.):
- 3 marchewki, 
- 1 cebulę, 
- 3 łyżki mąki pszennej, 
- 3 łyżki sezamu, 
- sól, 
- pieprz, 
- pieprz cayenne,
- imbir, 
- cynamon,
- masło,
- bułka tarta.

Opcjonalnie: gęsta śmietana do podania. 

Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce na dużych oczkach. Posolić i odstawić, by puściła sok. 
W tym czasie cebulę obrać, drobno posiekać i przysmażyć na złoto na maśle. 
Marchewkę odsączyć, dodać cebulę, mąkę, sezam i przyprawy. Uformować kotleciki, obtoczyć w bułce tartej i smażyć na rozgrzanej oliwie do zarumienienia. Podawać z gęstą śmietaną. U mnie jeszcze mizeria i kule gotowane na parze.


Rosół

Niedziela - mój kochany Połówek, jak na porządnego Polaka przystało, potrzebuje rosołu :) Nauczyła mnie go robić Mama - dziękuję :*

Potrzebujemy (na 4,5l garnek):

- 40dag wołowego rostbefu, 
- 40dag wieprzowych żeberek ("paski", bo chodzi nam bardziej o kości niż o mięso),
- 4 skrzydełka z kurczaka,
- 2 marchewki, 
- 1 pietruszkę, 
- kawałek selera, 
- cebula, 
- 2 - 3 łyżeczki soli, 
- zielenina. 

Mięso (skrzydełka oczyścić z piórek) namoczyć w garnku z zimną wodą na około godzinę, by pozbyć się krwi. Po tym czasie wylać wodę i nalać nową. Postawić na ogniu, posolić. Gotować i ściągać pojawiające się szumowiny. W międzyczasie marchewkę, pietruszkę, selera i cebulę obrać i opłukać. Kiedy rosół się "wyszumi" dodać warzywa. Gotować - przynajmniej 3 - 4 godziny i co jakiś czas "podlewać" rosół - czyli dolewać mu wody. Cały sekret dobrego rosołu tkwi w czasie gotowania i podlewania go. Im dłużej gotujemy - tym jest smaczniejszy.
Podawać z makaronem i zieleniną. Doprawić magą i pieprzem - wg własnego uznania, każdy na swoim talerzu.  
     

11 października 2014

Chałka

Lubię spełniać swoje zachcianki kulinarne, chociaż nie zawsze wychodzi mi to dobrze i smacznie. Tym razem przepis, który wychodzi zawsze! Znaleziony bardzo dawno temu u Izy. Uwielbiam chałkę z dżemem - najlepiej truskawkowym... i najlepiej w towarzystwie pysznego, ciepłego kakao. Mmmm... :) Próbowałam ją pięknie zapleść, ale jest to dla mnie jakoś nie do ogarnięcia... Splot z 4 wałeczków... nierówny, ale co z tego skoro chałka rewelacyjna? :) 



Potrzebujemy:
- 1cup letniej wody, 
- 2 jajka (rozkłócone), 
- 2 łyżki oliwy, 
- 4,5cup mąki pszennerj, 
- 8 łyżek cukru (jeśli chcecie bardziej słodką to 10), 
- 2 łyżeczki soli, 
- 1op suszonych drożdży, 
- jajko - do posmarowania. 

Wszystko prócz soli umieścić w maszynie do chleba w odpowiedniej kolejności (tak jak podaję w przepisie). Nastawić program do wyrobu ciasta, kiedy maszyna zacznie mieszać dodać sól. Umieszane ciasto pozostawić do czasu, aż podwoi swoją objętość. Po tym czasie wyłożyć ciasto na oprószony mąką blat, podzielić na 4 (bądź 3, 6, 7 - w zależności od tego jaki splot chcecie) równe części, a z każdej uformować wałek (nie krótszy niż 30cm). Zapleść chałkę i włożyć do naczynia posmarowanego masłem. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok. 30min. Piec w 180st przez ok. 30min.   




Aktualizacja zdjęć - 23 sierpnia 2016r. (chałki nadal mi się rozlewają... ;) )

Po raz pierwszy robiłam chałkę z kruszonką. Kiedy ciasto rośnie w miseczce przygotowałam 1 łyżkę rozpuszczonego masła, dodałam 1 łyżkę cukru oraz 2 łyżki mąki. Wymieszałam, ulepiłam kulkę i zamroziłam. Kiedy chałka była zapleciona i urosła, posmarowałam ją żółtkiem, wyciągnęłam kulkę kruszonki i starłam na tarce - posypałam chałkę i piekłam jak zwykle ;) Pyyychaaa! 


10 października 2014

Muffinki dyniowe

Magda zrobiła ciasto dyniowe, a ja chcąc wykorzystać moje nowe foremki na muffinki postanowiłam z jej przepisu na ciasto zrobić muffinki :) Wrażenia: moim zdaniem muffinki są trochę bez smaku (Magda - wybacz :)). Następnym razem dodam jednak ciut cukru. 
Wyszły komicznie niskie :D  

Potrzebujemy (10 niskich a szerokich): 
- 200g dyni, 
- 1 dojrzały banan, 
- 1 łyżeczka cynamonu, 
- 2 białka, 
- 1szkl płatków owsianych.

Dynię pokroić w kostkę i ugotować (bądź zapiec w piekarniku w 180st przez ok. 20min). W między czasie płatki owsiane zmielić na mąkę. Dynię, banana i cynamon potraktować blenderem. Dodać białka i zmieszać, po czym dodać mąkę z naszych płatków. Zmiksować. Przełożyć do foremek. Piec ok. 22min w 180st.    

Kogel - mogel

W piekarniku pieką się muffinki, z których zostało mi 2 żółtka... Postanowiłam więc podzielić się z Wami moim smakiem dzieciństwa. Kogel - mogel! Pamiętam jak robiła mi go mama, razem z kakao.... Pamiętam ten stan oczekiwania, kiedy łyżeczka obijała się o filiżankę, a mama ucierała i ucierała... :) A babcia robiła kogel - mogel bez kakao...był inny, ale równie smaczny.

Potrzebujemy:
- żółtko,
- 2 płaskie łyżeczki cukru,
- pół łyżeczki kakao.

Żółtko dobrze utrzeć z cukrem i kakao... i gotowe ;) 

P.S. widać jakie pyszne :D Sweet kiss :) 


8 października 2014

Sałatkowo: witajcie wszyscy razem :)

Kolejny ugotowany wywar z warzyw pod bazę na zupę zaowocował sałatką jarzynową :) Pyyychaaaa :) Wg mojej mamci :) Choć wrzuca się co się ma :) U mnie tym razem kukurydza z fasolą czerwoną, ale śmiało możecie dodać kukurydzę i groszek a także kawałek pora i.... ugotowane wcześniej ziemniaki :) Ogórki będą dobre zarówno konserwowe jak i kiszone. Po prostu.... witajcie wszyscy razem! :)  

Potrzebujemy: 
- ugotowane warzywa z wywaru:
3 marchewki, 
pół pietruszki, 
kawałek selera, 
- małą puszkę kukurydzy z fasolką czerwoną,
- 2 ogórki konserwowe,
- 1 ugotowany ziemniak,
- 2 łyżki śmietany, 
- łyżka majonezu, 
- łyżka musztardy, 
- sól, 
- pieprz. 

Warzywa pokroić, dodać puszkę kukurydzy. Wymieszać ze śmietaną, majonezem i musztardą. Doprawić i... smacznego!! :)   

7 października 2014

Carpaccio z buraka

Kolejny przepis od Pana Szefa :) Fajny pomysł na przystawkę. Smak bardzo ciekawy, niespodziewany. Upieczcie dobrze buraka - to ważne... :)

Potrzebujemy:
- 1 buraka, 
- łyżka soku z cytryny, 
- łyżka oliwy, 
- mały kawałek fety, 
- cebula czerwona,
- słonecznik łuskany, 
- ziarna kminu, 
- sól, 
- pieprz.

Nieobranego buraka włożyć do rękawa do pieczenia i włożyć do piekarnika na ok. godzinę (czas zależny od wielkości buraka - przynajmniej 50min) w 180st. 
Gdy burak będzie gotowy, wystudzić go i obrać. Pokroić w bardzo cienkie plasterki i ułożyć na talerzu. 
W filiżance rozmieszać oliwę i sok z cytryny. Posmarować pędzelkiem buraka. Cebulę obrać i drobno posiekać. Posypać plasterki buraka. Oprószyć małymi kawałkami sera feta oraz solą i pieprzem.
Na patelni podprażyć ziarna kminu i słonecznika.Posypać carpaccio. Ozdobić zieleniną. 

6 października 2014

Kanapkowo: pasta z makreli

To smak rodzinnego domu. Mama robiła taką pastę od czasu do czasu. Dziś, dzięki Niej - robię ja :) 

Potrzebujemy:
- 1 wędzoną makrelę, 
- 2 łyżki twarogu, 
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego, 
- sól. 

Makrelę obrać ze skórki, i wszelkich ości. Rozdrobnić w palcach (dla pewności, że nie ma ości) i widelcem. Spróbować makrelę - moja była bardzo słona, więc już soli nie użyłam w ogóle! Dodać ser i koncentrat pomidorowy. Dobrze wymieszać.

Sałatkowo: figowe caprese

Kupiłam figi... coś by z nich zrobić. W poszukiwaniu pomysłu weszłam na kwestie smaku. I znalazłam! Caprese z figami, oblane żurawiną i miodem...? To musi być dobre!
Stwierdziliśmy nawet, że można to podać jako deser, bo jest tak słodziutkie... ;) 


Potrzebujemy (4 małe porcje): 
- 2 figi, 
- 2 kulki mozzarelli, 
- 4 garście mixu sałat, 
dressing:
- 2 łyżki żurawiny, 
- 1 łyżka miodu, 
- 1 łyżka soku z limetki (lub cytryny), 
- świeżo zmielony czarny pieprz, 
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek. 

Wszystkie składniki dressingu wymieszać. Figi i mozzarellę pokroić w cienkie plastry. Na talerzu ułożyć sałatę. Na sałacie ułożyć naprzemiennie plastry fig i mozzarelli. Polać przygotowanym wcześniej dressingiem i... gotowe! :)   


1 października 2014

Indyk tymiankiem pachnący z gotowaną marchewką

Moja mama nauczyła mnie robić tą bardzo prostą i smaczną potrawkę z indyka. Polecam każdemu, mięsko jest soczyste i bardzo aromatyczne. Tym razem podałam z gotowaną marchewką i kopytkami z kaszy jaglanej... ;) Kopytka znajdziecie tutaj: KLIK :)  


Potrzebujemy:
- 60dag filetu z indyka, 
- 1 marchewka, 
- 1 cebula,
- mąka,
- sól,
- pieprz,
- tymianek.

Mięso umyć i oczyścić. Pokroić w 1,5cm pasy w poprzek włókien, każdy oprószyć solą i pieprzem. Posypać tymiankiem. Obtoczyć z dwóch stron w mące. Smażyć do zarumienienia. 
W międzyczasie obrać marchewkę i pokroić w grubsze plastry i włożyć do średniej wielkości rondelka. Cebulę obrać ze skórki pokroić w ćwiartki i dodać do garnka. Usmażone mięso układać na marchewce i cebuli. Wlać na patelnię trochę ciepłej wody, zamieszać, a następnie wlać całość do garnka. Posypać z wierzchu mąka. Do garnuszka wlać wodę i oblać nią mięso tak, by mąka się rozpuściła. Postawić na średnim ogniu, przykryć i dusić jeszcze ok. 15-20 minut. 

Potrzebujemy
:
- 1op. mrożonej marchewki junior, 
- 1/2szkl wody, 
- 1 łyżeczka cukru, 
- szczypta soli,
- 1 łyżka masła.

Marchewkę wrzucić do naczynia z grubym dnem, wlać wodę, dodać masło, sól i cukier. Przykryć. Postawić na niewielkim ogniu i gotować do miękkości (ok. 20 minut).


Sałatkowo: panzanella

Sałatka prosto ze strony kuchnia.it i słonecznej Toskanii. Mój dzisiejszy lunchbox :) I jutrzejszy... :) I może kolacja jeszcze... :) 

Potrzebujemy: 
- 1 cebula czerwona, 
- 2 łyżki octu winnego,
- 2 dojrzałe pomidory, 
- 1 ogórek, 
- kromka - dwie białego pieczywa, 
- 5 łyżek oliwy z oliwek, 
- sól, 
- pieprz. 

Cebulę obrać, przekroić na pół i posiekać w drobne piórka. Przełożyć do miseczki, zalać octem i odstawić na ok. 30min. Pomidory obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Ogórka obrać i pokroić w cienkie półplasterki.
Patelnię rozgrzać na dużym ogniu, kromki pokroić w średnią kostkę i skropić łyżką oliwy i wrzucić na patelnię. Podsmażyć. 

Pokrojone pomidory i ogórki przełożyć do miseczki. Cebulę odsączyć z octu i dodać do warzyw. Dodać 4 łyżki oliwy. Wymieszać. Przed podaniem dodać wystudzone grzanki.