Potrzebujemy (na 4,5l garnek):
- 40dag wołowego rostbefu,
- 40dag wieprzowych żeberek ("paski", bo chodzi nam bardziej o kości niż o mięso),
- 4 skrzydełka z kurczaka,
- 2 marchewki,
- 1 pietruszkę,
- kawałek selera,
- cebula,
- 2 - 3 łyżeczki soli,
- zielenina.
Mięso (skrzydełka oczyścić z piórek) namoczyć w garnku z zimną wodą na około godzinę, by pozbyć się krwi. Po tym czasie wylać wodę i nalać nową. Postawić na ogniu, posolić. Gotować i ściągać pojawiające się szumowiny. W międzyczasie marchewkę, pietruszkę, selera i cebulę obrać i opłukać. Kiedy rosół się "wyszumi" dodać warzywa. Gotować - przynajmniej 3 - 4 godziny i co jakiś czas "podlewać" rosół - czyli dolewać mu wody. Cały sekret dobrego rosołu tkwi w czasie gotowania i podlewania go. Im dłużej gotujemy - tym jest smaczniejszy.
Podawać z makaronem i zieleniną. Doprawić magą i pieprzem - wg własnego uznania, każdy na swoim talerzu.
Podawać z makaronem i zieleniną. Doprawić magą i pieprzem - wg własnego uznania, każdy na swoim talerzu.
Jakoś mało zachęcająco wygląda ten rosół :( jakiś taki mizerny :P
OdpowiedzUsuń