Ponoć nadszedł czas na boczniaki. Mówię "ponoć", bo gdyby nie mama Połówka nawet bym nie wiedziała i nie miała możliwości spróbować. Nie lubię i nie jadam grzybów (pieczarek również). Nawet na pizzy są nie mile widziane... ;) Ale zrobiłam, spróbowałam (tak - nadal nie lubię, były smaczne, ale nadal czułam tam grzyb), a wszystkim, którzy mieli okazje zjeść bardzo smakowało! :) Jestem zadowolona :) Podałam z sałatką zrobioną z ogórka, pomidora, pomidora suszonego, papryki, cebulki z dressingiem z oleju z pestek dyni.
Potrzebujemy:
- boczniaki,
- sól,
- pieprz,
- zioła prowansalskie,
- jajko,
- 3 łyżki bułki tartej,
- 3 łyżki mąki pszennej.
Boczniaki umyć i osuszyć na ręczniku papierowym. Oprószyć solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Panierować w jajku, a następnie w bułce tartej wymieszanej z mąką. Smażyć na rozgrzanej patelni na maśle klarowanym, obustronnie do uzyskania złotego koloru. Podawać z sałatką, mogą być również ziemniaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz