Szukałam pomysłu na oryginalną, ale prostą kolację mikołajkową. przeglądając blogi natrafiłam na ciekawą propozycję u Eweliny (klik). Smak...dość zaskakujący, nie trafiłam trochę z mango, bo nie zdążyło dobrze dojrzeć i było twardawe - myślę, że dojrzałe idealnie współgrałoby z delikatną mozzarellą.
Potrzebujemy (2 porcje):
- 2 kulki mozzarelli,
- 1 dojrzałe mango,
dressing:
- skórka otarta z 0,5 limonki,
- sok z 0,5 limonki,
- 1 łyżeczka miodu,
- 1 łyżeczka octu balsamicznego,
- 1 łyżeczka oliwy,
- 0,5 papryczki chilli,
- szczypta soli.
Mango obrać i pokroić w plastry. mozzarellę pokroić w plastry. Ułożyć naprzemiennie mango - mozzarella - mango.
Papryczkę oczyścić z pestek i drobno posiekać. Wszystkie składniki dobrze razem wymieszać. Polać mozzarellę i mango.
Myślałam że to ser żółty :)
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNo proszę jaka fajna odmiana, apetycznie:)
OdpowiedzUsuń