Mam to szczęście, że mój Luby nie jest zwolennikiem teorii, że tylko kobieta ma stać przy garach i sam często lubi przyszykować coś fajnego. Ostatnio zaskoczył mnie mega szybką sałatką z tuńczykiem. Podeszłam do niej z dużą niepewnością i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona :)
Potrzebujemy (2-3 porcje):
- puszka tuńczyka w sosie własnym,
- 2 średnie cebule,
- 3 - 4 łyżki oleju rzepakowego (lub oliwy),
- 3 - 4 łyżki octu jabłkowego (ale winny też się nada),
- parę gałązek natki pietruszki,
- sól.
Cebulę obrać, pokroić w piórka, przelać na sitku wrzątkiem i odstawić. W międzyczasie tuńczyka z sosem przełożyć do miski i rozdrobnić. Posiekać natkę i dodać do tuńczyka. Przestudzoną cebulę dodać do miski. Posolić (nie żałować). Dodać olej i ocet - wymieszać.
Pyszny ten tunczyk, mniam:)
OdpowiedzUsuń