Miały być dyniowe, ale dynia zrobiła psikusa i po przemianie w puree wylądowała na podłodze... :( Trzeba więc było zrobić zwykłe kopytka ;) I dobrze, bo było bardzo smacznie...i szybko :) Ziemniaki ugotowałam i zrobiłam z nich puree dzień wcześniej.
Potrzebujemy (2 porcje):
- 300g puree z ziemniaków,
- 80g sera białego,
- 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej,
- 1 jajko,
- ok. 1szkl mąki pszennej,
- sól,
dodatkowo:
- bułka tarta,
- masło.
Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić, przestudzić i zblendować na puree - można to zrobić dzień wcześniej. Biały ser rozdrobnić widelcem. W misce bądź na stolnicy podsypać trochę mąką pszenną, dodać puree z ziemniaków, biały ser, mąkę ziemniaczaną, jajko, sól i powoli dosypywać mąkę pszenną i zagniatać ciasto. Mąki dodawać tyle ile zabierze ciasto - ma być plastyczne, ale nie może się lepić do rąk.
Na małej patelni zarumienić bułkę tartą, następnie dodać sporo masła i wymieszać. Utrzymywać cały czas podgrzane.
Podsypać stolnicę mąką pszenną zrolować wałecze i pokroić na kluski. Zagotować osoloną wodę, wrzucić kopytka i po wypłynięciu podgotować jeszcze chwilę i wyciągnąć. Polać bułką tartą z masłem. Smacznego! :)
moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie z dynią- lubię dyniowe leniwe. Ale takie też na pewno były smaczne.:)
OdpowiedzUsuńBędą i dyniowe w końcu :) Dziś szykuję dżem z dyni i jabłek :D
Usuń